Brak odpowiedniej wtyczki Adobe Flash Player
ŚciągnijSprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym (druki nr 15 i 24).
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Dyskusja w ramach komisji finansów dowiodła jednoznacznie, że zasadniczym celem tej ustawy jest cel fiskalny, tj. 1700 mln zł na realizację obietnic wyborczych. W trakcie pierwszego czytania mówiłem o tym, że jeśli chodzi o środki pochodzące z akcyzy, to tak na dobrą sprawę należy brać pod uwagę pokrycie kosztów społecznych. Mówiłem o dobrach niepożądanych, definiując je i wskazując na to, że konsumpcja tych dóbr łączy się ze znacznie wyższymi kosztami społecznymi niż kosztami prywatnymi. Koszty społeczne obejmują chociażby koszty wypadków drogowych, których sprawcami są osoby po spożyciu alkoholu, jak również koszty leczenia, Wiążą się z tym także skutki społeczne, jeśli chodzi o funkcjonowanie polskich rodzin. To jest pierwsza sprawa.
Druga sprawa to brak rzetelnej informacji na temat szkodliwości konsumpcji tych produktów. Mówię tu o alkoholu, ale także o nikotynie. Akcyza powinna zapewniać środki na pokrycie różnicy kosztów prywatnych i kosztów społecznych i umożliwiać likwidację społecznych skutków konsumpcji, jak również realizację szeroko zakrojonego profilaktycznego programu edukacyjnego, który w efekcie będzie prowadził do spadku tej konsumpcji i obniżenia tych kosztów. Niestety żadnej tego typu kalkulacji nikt w Polsce dzisiaj nie robi. Nie ma żadnego, praktycznie rzecz biorąc, kompleksowego planu, który by ograniczał konsumpcję alkoholu, palenie tytoniu. I to jest zasadniczy mankament tego, co rząd PiS nam proponuje, bo nie wiąże zupełnie tego fiskalnego efektu z profilaktyką, rekompensatą, niwelowaniem tych społecznych skutków.
Rzeczywiście na posiedzeniu komisji miały miejsce bardzo dramatyczne wypowiedzi ze strony producentów, którzy wskazują na to, i mają w tym sporo racji, także nasze doświadczenia wskazują na to, że taka skokowa zmiana - mówimy o 10% - może powodować rozrost szarej strefy, może powodować bezrobocie w branży, ale może tak naprawdę finalnie prowadzić do tego, że dochody budżetowe będą niższe, a nie wyższe. To skutek wprowadzonej skokowej zmiany i nasze dotychczasowe doświadczenia na to wskazują. Ta podwyżka generalnie nie jest zbyt odczuwalna dla konsumenta, ale dla producentów odczuwalna jest bardzo. Państwo, zdaje się, nie dostrzegacie tego, że zmiany cen, wbrew temu, co się powszechnie wydaje, są bardziej odczuwalne dla producentów. I tu nie chodzi nawet o tych, którzy dzisiaj się zajmują produkcją tytoniu, alkoholi różnego rodzaju, ale chodzi o tych, dla których wejście na ten rynek w formule nielegalnej staje się dzięki takim manewrom, jakie państwo robicie, coraz bardziej atrakcyjne, bo dla nich te kilkadziesiąt groszy różnicy to jest - w stosunku do zysku, jaki mogą dzisiaj osiągnąć - kolejna zachęta do tego, żeby na ten rynek wchodzić. Mówimy tutaj o nielegalnej produkcji, zwłaszcza jeśli chodzi o papierosy, zwłaszcza jeśli chodzi o mocniejsze alkohole.
Brakuje też moim zdaniem pewnej głębszej refleksji co do tego, jak ta akcyza powinna być kształtowana. Klasyczny przykład - poruszałem to parokrotnie - to jest to, co państwo robicie, jeśli chodzi o papierosy. Poza podnoszeniem stawki kwotowej podnosicie też stawkę procentową. Nawiasem mówiąc, warto też pamiętać o tym, że ta stawka procentowa prowadzi do konkurencji cenowej, do obniżania jakości i obniżania cen, generuje także pewną niepewność, jeśli chodzi o wpływy budżetowe. (Dzwonek) Warto też pamiętać o tym, że ona w gruncie rzeczy może nie powodować ograniczenia palenia, a papierosy tanie szkodzą tak samo - jeśli nawet nie bardziej - jak papierosy drogie.
Wicemarszałek Małgorzata Gosiewska:
Dziękuję bardzo.
Poseł Janusz Cichoń:
Taka głębsza refleksja jest nam z pewnością potrzebna. Brakuje jej. A biorąc pod uwagę te mankamenty, o których mówiłem wcześniej, zwłaszcza brak powiązania tej akcyzy z programami edukacyjnymi i profilaktycznymi, nie możemy tej ustawy poprzeć. Będziemy głosować przeciw. Dziękuję bardzo. (Oklaski)