Posłanka Monika Rosa - Wystąpienie z dnia 21 listopada 2024 roku.

Stenogram

21. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym oraz poselskim projektach ustaw o zmianie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (druki nr 800, 326 i 833).

Poseł Monika Rosa:

    Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Ponad 1 mln dzieci nie otrzymuje prawomocnie zasądzonych im przez sąd alimentów. Co to oznacza? To oznacza, że te dzieci, młode osoby są narażone na ubóstwo, niedożywienie, ograniczony dostęp do opieki medycznej czy gorszą edukację. Niealimentacja jest poważnym naruszeniem praw dziecka, jest przemocą ekonomiczną, jest po prostu okradaniem własnych dzieci z poczucia bezpieczeństwa i wyrządzaniem im krzywdy. A przecież zgodnie z Konwencją o prawach dziecka dziecko ma prawo do utrzymania i opieki ze strony swoich rodziców. Niealimentacja to kradzież, to hańba i to przemoc, bo to nie są pieniądze na byłego partnera czy partnerkę. To nie są prezenty. To są pieniądze na życie i wychowanie dziecka, na buty, korepetycje czy zajęcia dodatkowe, na normalne, pełne życie. Ten projekt ustawy to realizacja jednego ze 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej, ale przede wszystkim odpowiedź na wieloletnie apele strony społecznej, rodziców, którzy samotnie wychowują dzieci, o to, aby tę kwotę podnieść do 1 tys. zł.

    Zaległości alimentacyjne Polaków wynoszą 16 mld zł. Dotyczy to 290 tys. osób wpisanych do Krajowego Rejestru Długów. W badaniu przeprowadzonym na zlecenie BIG InfoMonitor i stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci ponad 1/3 rodziców przyznała, że bez zasądzonych wpłat alimentacyjnych zmuszona jest ograniczać wydatki, by wystarczyło na życie dla rodziny przez cały miesiąc. 7% wskazało, że mimo ostrożnego wydawania pieniędzy nie wystarczy im na codzienne wydatki. W badaniu aż 79% opiekunów przyznało, że ich pozbawione alimentów dzieci mają gorsze warunki edukacyjne w porównaniu do rówieśników.

    Obowiązkiem państwa jest pomagać tym, którzy tego wsparcia potrzebują, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci i osoby małoletnie, które szczególnie potrzebują naszej troski. Dlatego ten dzisiejszy projekt ustawy jest ważny, jest sprawiedliwy. Kwestią, nad którą trzeba się pochylić w przyszłości, z pewnością jest próg dochodowy, który uprawnia do alimentów. Sam fundusz alimentacyjny jest pewnego rodzaju zobowiązaniem państwa do tego, aby skuteczniej ściągać długi alimentacyjne, bo na fundusz alimentacyjny składamy się my wszyscy, wszyscy, którzy pracują. To są nasze podatki, które później z budżetu wypłacane są na dzieci, które nie otrzymują pieniędzy od jednego ze swoich rodziców. Egzekucja alimentów musi być skuteczniejsza. Przed nami również projekt o alimentach natychmiastowych oraz tabelach alimentacyjnych.

    Zaległości alimentacyjne są bardzo poważnym problemem społecznym. Kwestią, nad którą musimy pracować, jest rozumienie przez nas wszystkich tego, że nie możemy zgadzać się na pracę na czarno i unikanie płacenia elementów czy puszczać oka do tych, którzy tych alimentów nie płacą. Brak alimentów to okradanie własnych dzieci. Bardzo dziękuję. (Oklaski)