Informacja Ministra Infrastruktury o skutkach stosowania ustawy - Prawo wodne wraz ze stanowiskiem Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (druki nr 86 i 149).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Woda, jak doskonale wiemy, to życie i bezpieczeństwo, nie tylko nasze życie i bezpieczeństwo, ale również przyszłych pokoleń, dlatego regulacje prawne w zakresie całej gospodarki wodnej powinny być planowane nie w perspektywie kadencji, ale pokolenia, szczególnie teraz, gdy doświadczamy tak radykalnych zmian klimatycznych. Przypomnę tylko, że w Polsce współczynnik dostępności wody wynosi ok. 1,6 tys. m3 na osobę na rok. Jest to bardzo niska wartość, ponieważ średni współczynnik dostępności wody w Europie wynosi ok. 4,5 tys. m3 na osobę na rok, a na świecie prawie 6 tys. m3 na osobę na rok.
Niemal 40% obszarów rolnych i leśnych w Polsce jest ekstremalnie silnie zagrożonych wystąpieniem suszy rolniczej, a w dorzeczu Odry ponad 50%. Jak ustaliła w 2020 r. Najwyższa Izba Kontroli, nie zapobiegły temu działania dotyczące gospodarki wodnej, nie były bowiem ani konsekwentne, ani spójne. Mądre planowanie wymaga oceny tego, co już zostało zrobione i wyciągania wniosków, które pozwolą nam lepiej zarządzać wodami i lepiej pracować. Dzisiaj w imieniu Klubu Parlamentarnego Polska 2050 - Trzecia Droga mam zaszczyt przedstawić stanowisko wobec prezentowanej przez pana ministra informacji o skutkach stosowania ustawy - Prawo wodne w latach 2018-2022.
Prawo wodne jest niezbędne z kilku powodów, przede wszystkim z powodu wdrożenia przepisów Unii Europejskiej, konieczności pogodzenia wielu środowisk oraz skutecznego realizowania zadań w zakresie ochrony przed powodzią i ochrony przed zanieczyszczeniami. Z potrzebą ustawowych regulacji tych i wielu innych kwestii nikt nie dyskutuje, bo bezpieczeństwo wodne nie ma żadnych barw partyjnych. Prawo wodne jest niezbędne, ale dzisiaj powinniśmy zadać sobie pytanie, czy było w okresie lat 2018-2022 dobrze realizowane. Odpowiedź na to pytanie pozwoli wyciągnąć przydatne wnioski i uniknąć błędów w przyszłości. Przedłożona Wysokiej Izbie informacja o skutkach stosowania ustawy - Prawo wodne dotyczy szerokiego zakresu, m.in. dostępności i jakości wody dla ludności i gospodarki, ochrony przed powodzią oraz kosztów ponoszonych przez poszczególne sektory gospodarki z tytułu poboru wody. Realizowanie ustawy - Prawo wodne ma zatem znaczący wpływ nie tylko na sektor wodno-ściekowy, ale także na całą gospodarkę. Doświadczyliśmy tego, m.in. obserwując tragedię na Odrze. Panujący chaos oraz indolencja ówczesnych władz pokazały, jak ważne jest kompleksowe monitorowanie i współpraca różnych instytucji. Pokazały też, ile mamy jeszcze do zrobienia w tym zakresie.
Gospodarką wodną należy zarządzać globalnie, to oczywiste. Ale niech to zarządzanie odbywa się merytorycznie, a nie politycznie, a tego właśnie, zarządzania politycznego i wszechwładzy gospodarstwa państwowego Wody Polskie, które stały się tak naprawdę politycznym zapleczem, przez ostatnie lata doświadczyliśmy. M.in. przywoływana już przeze mnie Najwyższa Izba Kontroli zauważyła, że przepisy, które weszły w życie z dniem 1 stycznia 2018 r., z jednej strony wydłużyły listę tych, którzy są zobowiązani do ponoszenia opłat, a z drugiej strony wprowadziły nowy sposób ich naliczania i poboru, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli sposób bardzo skomplikowany i nieefektywny. W zasadzie tylko 2, 3 lata obowiązywania Prawa wodnego były w tym zakresie akceptowalne. Lista zaniechań i zastrzeżeń jest znacznie szersza.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Dla Polski 2050 - Trzeciej Drogi zrównoważony rozwój, ochrona środowiska i bezpieczeństwo wodne kraju to absolutne priorytety. Dlatego też pomimo wielu uwag i zastrzeżeń, jakie mamy do przedstawionej informacji, wyrażając wielką nadzieję, że zawiedli ludzie, a nie system, jako klub nie rekomendujemy jej przyjęcia. Bo przyjęcie tej informacji oznaczałoby zgodę na te wszystkie patologie, które w Wodach Polskich wprowadził rząd PiS. Chciałem bardzo podziękować, panie marszałku, Wysoka Izbo, panie ministrze, za wysłuchanie, bo był to mój debiut na mównicy sejmowej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)