Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia renty wdowiej (druk nr 32).
Pani Marszałek! Pani Ministro! Wysoka Izbo! Przez prawie 10 lat przyznawałam emerytury i renty w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Wielokrotnie, wydając decyzję, dodawałam do niej klauzulę: świadczenie zawiesza się z powodu zbiegu prawa do świadczeń, wypłaca się korzystniejsze bądź wybrane przez panią. Tym stwierdzeniem zamykaliśmy wdowie - najczęściej wdowie, czasem wdowcowi - drogę do świadczenia, które było efektem wieloletniego odprowadzania składek przez współmałżonka. Było wiele przypadków, że emeryt bądź rencista nawet nie dożył wypłaty pierwszego świadczenia. Zmarł wcześniej, niż uzyskał pierwszą emeryturę. Pozostawił po sobie współmałżonka, który - poza stratą emocjonalną - często tracił główne źródło dochodu, czasem nawet popadał w biedę. Sama wysokość emerytury też często nie odzwierciedlała faktycznej pracy, ponieważ ze względu na zlikwidowanie zakładów pracy, brak archiwów zakładowych wynagrodzenia nie były tak doliczane do podstawy wymiaru, jak składki były rzeczywiście odprowadzane.
Na poprzednim posiedzeniu Sejmu wysłuchaliśmy informacji o sytuacji osób starszych, w tym o poziomie zadłużenia polskich seniorów. Nasuwa się obraz zaniedbań poprzedniego rządu, niedostatecznego wsparcia tej coraz liczniejszej grupy społecznej, która nie tylko jest ważna, że też zasługuje na naszą pełną uwagę i opiekę.
Działania PiS-u, dotychczasowe (Dzwonek) trzynasta i czternasta emerytury były działaniami pozornymi przy tak galopującej inflacji. Renta wdowia poprawi jakość życia i godność seniorów, bo jesień życia powinna być czasem odpoczynku...
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Dziękuję bardzo.
Poseł Iwona Karolewska:
...i odcinania kuponów od ciężkiej pracy, a nie czasem żebrania o jałmużnę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)