Informacja bieżąca.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wydaje mi się, że przez 35 lat jednym z trudniejszych zadań była obrona mediów publicznych. Było tak od czasów śp. Andrzeja Drawicza. Za każdym razem były żale, pretensje, wydawało się, że te media publiczne nie są w stanie zafunkcjonować na takim poziomie, jakiego, krótko mówiąc, oczekuje społeczeństwo. Natomiast kompletnie beznadziejnym zadaniem jest obrona tego, co działo się przez ostatnie 8 lat. To jest zadanie niewykonalne. Ilość rozmaitych patologii była na tyle gigantyczna, że jest to zadanie - jeszcze raz podkreślam - beznadziejne i nie do wykonania.
(Poseł Antoni Macierewicz: Ciągle mówi pan o TVN-ie.)
To, co mnie jednak dziś najbardziej interesuje, to przyszłość telewizji publicznej, bo tak wielkie państwo, tak ambitny naród powinien oczywiście dysponować mediami publicznymi z misją publiczną, misją w zakresie aktywności, która ma charakter edukacyjny, która buduje, krótko mówiąc, informacje z prawdziwego zdarzenia.
Moje pytania są skierowane przede wszystkim do ministerstwa kultury, ale także do wszystkich tych, którzy odpowiadają za jakość i poziom w tej materii. Czy wróci np. polski dokument z prawdziwego zdarzenia? Mnie się marzą takie dokumenty, jakie realizują Ewa Ewart czy pan Fidyk, powrót do tych największych, najważniejszych tradycji polskiego dokumentu, ale także polskiej (Dzwonek) szkoły edukacji.
A więc moje pytanie brzmi: Czy po tym czasie patologii jest szansa odbudować media publiczne na poziomie, na którym Polska powinna, krótko mówiąc, pozycjonować się, aby być widoczna i doceniana w Europie? Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Jan Michał Dziedziczak: Po 8 latach...)