Zgłoś uwagi

Poseł Michał Gramatyka - Wystąpienie z dnia 13 czerwca 2024 roku.

P. 9. - Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy – Prawo komunikacji elektronicznej P. 10. - Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo komunikacji elektronicznej
9 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

9. i 10. punkt porządku dziennego:


   9. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy - Prawo komunikacji elektronicznej (druk nr 423).
10. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo komunikacji elektronicznej (druk nr 424).

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Michał Gramatyka:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! To jest dzisiaj dla mnie ogromna przyjemność i zaszczyt przedstawić państwu dwa niezwykle istotne projekty ustaw, mianowicie Prawo komunikacji elektronicznej i Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo komunikacji elektronicznej, które w pełni po wielu, wielu latach zaniedbań implementują w polskim systemie prawnym dyrektywę prawa europejskiego, tzw. dyrektywę EKŁE - Europejski kodeks łączności elektronicznej.

    Uchwalenie tych dwóch projektów ustaw ma na celu zapewnienie przepisów, które w pełni uregulują rynek komunikacji elektronicznej w Polsce. To wdrożenie Europejskiego kodeksu łączności elektronicznej powinno było nastąpić do 21 grudnia 2020 r., czyli 2 lata po przyjęciu dyrektywy. 3,5 roku po dacie granicznej Komisja Europejska skierowała przeciwko Polsce skargę do Trybunału Sprawiedliwości w Unii Europejskiej. W tej skardze wnosiła o stwierdzenie, że poprzez nieprzyjęcie przepisów niezbędnych do wdrożenia kodeksu Polska uchybiła zobowiązaniom, które ciążą na niej na mocy dyrektywy. TSUE 14 marca tego roku wydał wyrok. Orzekł obowiązek zapłaty okresowej kary pieniężnej w wysokości 50 tys. euro dziennie, a także ryczałtu w wysokości 4 mln euro. Tak się kończy niewdrażanie norm prawa unijnego.

    Te niezwykle istotne dla polskiego rynku komunikacji elektronicznej projekty ustaw nie zostały przyjęte w poprzedniej kadencji z różnych przyczyn, m in. ze względu na to, że do tego projektu bez przeprowadzania konsultacji społecznych usiłowano włączyć przepisy, które dość mocno wykraczały poza zakres regulacji dyrektywy. Inną przyczyną był brak porozumienia pomiędzy resortami ówczesnego rządu co do ostatecznego, finalnego kształtu tych dwóch ustaw.

    Ale nie sposób nie powiedzieć również dobrego słowa pod adresem poprzedniej ekipy, w szczególności zespołu Ministerstwa Cyfryzacji, osób, które pracowały nad tymi dwiema ustawami. To są na razie najobszerniejsze ustawy, jakimi zajmuje się obecna kadencja Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Łącznie oba te projekty ustaw to 572 artykuły, to 406 stron tekstu prawnego. Sam art. 39 przepisów wprowadzających Prawo komunikacji elektronicznej, który zawiera modyfikację, nowelizację tzw. megaustawy, czyli ustawy, która określa warunki budowy sieci telekomunikacyjnych w Polsce, zawiera 39 punktów. To jest naprawdę wielka robota i w tej pracy dobrze widać efekt sztafety. W pewien sposób jest kontynuacja. Pewne elementy są nowe.

    Wdrożenie tej dyrektywy od początku było dla rządu priorytetem, oczywiście nie tylko ze względu na karę, jaką na Polskę nałożył Trybunał, ale przede wszystkim ze względu na potrzebę zapewnienia przepisów, na które czekali konsumenci i cały rynek telekomunikacyjny. Kilka dni po powołaniu nowego rządu, jeszcze w grudniu 2023 r., proces legislacyjny został wznowiony w tej sprawie. Przyjęliśmy taką zasadę, żeby wyrzucić, usunąć z tych tekstów wszystko, co bezpośrednio nie ma zakotwiczenia w europejskim prawie, w europejskiej dyrektywie. Skasowaliśmy również całą grupę przepisów, które wprowadzały dla uczestników rynku telekomunikacyjnego nowe obowiązki w oparciu o nowe systemy, które powinny na tym rynku działać, ale jeszcze nie działają, jeszcze nie są gotowe, jeszcze nie zostały wytworzone.

    Zastosowany został przyspieszony tryb, tzw. tryb odrębny, ale warto podkreślić, że w sprawie obu projektów ustaw przeprowadzono bardzo szczegółowe konsultacje społeczne i opiniowanie obu ustaw. Dzięki temu projekty zostały przyjęte przez Radę Ministrów 7 maja zgodnie ze sporządzonym i zadeklarowanym przez nas wcześniej harmonogramem. Ukłony dla Rządowego Centrum Legislacji, dla pana ministra Berka. Ich zaangażowanie bardzo mocno pomogło dotrzymać terminów tegoż harmonogramu.

    Ta dyrektywa obejmuje niezwykle szeroki zakres spraw, które są bardzo ważne nie tylko z punktu widzenia państwa, ale przede wszystkim z punktu widzenia konsumentów i przedsiębiorców. Kluczowe jest zagwarantowanie odpowiedniego poziomu ochrony dla użytkowników końcowych, zapewnienie narzędzi, które pozwalają na bezpieczne korzystanie z usług komunikacji elektronicznej, takich, które będą spójne z regulacjami funkcjonującymi w innych państwach członkowskich. Generalnie ten rynek tylko w Unii Europejskiej na razie opiera się centralizacji. Zapewne państwo wiedzą, że w Unii Europejskiej funkcjonuje 20 albo ponad 20 regulatorów, funkcjonuje ponad 200 operatorów telekomunikacyjnych.

    Nie można pominąć faktu, że implementowane przepisy dyrektywy mają pozytywnie wpłynąć na rozwój sieci szerokopasmowych, w szczególności rozwój sieci światłowodowych, możliwość korzystania z przystępnych cenowo usług przez wszystkich obywateli, którzy znajdują się na terytorium Rzeczypospolitej. Obie ustawy zastępują prawo sprzed 20 lat, tzw. Prawo telekomunikacyjne. Zakres merytoryczny tych ustaw jest bardzo szeroki. W skrócie, żeby zmieścić się w czasie - zasadnicze punkty, które są pomieszczone w tych ustawach: prawa użytkowników końcowych, w tym regulacje prokonsumenckie, w szczególności kwestie dotyczące umów oraz informacji przedumownych, zwrotu niewykorzystanych środków z usług na kartę prepaid czy usługi direct billing albo likwidacji tzw. fikcyjnych ulg. Często odbywało się to w taki sposób, że operator w momencie podpisywania umowy dawał jakieś fikcyjne ulgi. W momencie rozwiązania umowy przed upływem okresu związania umową żądał zwrotu tych ulg. Tyle że te ulgi pojawiały się dopiero wtedy, gdy abonent musiał oddać pieniądze, wcześniej były wirtualne, były tylko ulgami na papierze.

    Sporo jest regulacji dotyczących funkcjonowania Urzędu Komunikacji Elektronicznej jako niezależnego organu, regulatora zgodnie ze standardami określonymi przez Unię Europejską. Sporo jest regulacji dotyczących gospodarowania częstotliwościami radiowymi, zasobami numeracji, w tym są kwestie rezerwacji częstotliwości, kwestie związane z pozwoleniami radiowymi. Bardzo interesujący fragment tych dyrektyw, tych przepisów, czyli dostęp do numeracji maszyna - maszyna, czyli specjalnych pul numerów - pul przez ˝u˝ otwarte, o ile dobrze pamiętam - które zapewniają komunikację w ramach tzw. Internetu rzeczy, niezwykle dynamicznie rozwijającego się obszaru w nowoczesnym świecie.

    Kwestia dostępu telekomunikacyjnego, w tym zwłaszcza nowe uprawnienia prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej do wydawania decyzji obszarowych, kwestia wpisu do rejestru przedsiębiorców telekomunikacyjnych, rejestru jednostek samorządu terytorialnego, sprawozdawczość, tematy związane z bezpieczeństwem oraz wszelkiego rodzaju opłaty, które są związane z funkcjonowaniem rynku telekomunikacyjnego. Szanowni państwo, te opłaty stoją w miejscu od ponad 20 lat. Trzeba było wreszcie kogoś, kto zdefiniował je na nowych poziomach, na nowych wysokościach. Ale to nie tylko Europejski kodeks łączności elektronicznej. W ramach przepisów, nad którymi dziś będziemy debatować, jest też implementacja dwóch innych dyrektyw. Chodzi o dyrektywę AML - Advanced Mobile Location, która pozwala na identyfikację każdego abonenta wykonującego połączenie alarmowe. Wszystkie połączenia trzycyfrowe, wszystkie połączenia alarmowe już za 27 miesięcy od momentu uchwalenia tych ustaw będą informowały o precyzyjnej, z dokładnością do kilkunastu metrów kwadratowych lokalizacji abonenta, który wykonuje takie połączenie. To bardzo często może uratować życie. Powiedzą państwu to ratownicy GOPR, ratownicy WOPR, wszyscy ratownicy, którzy operują na obszarach, które dość rzadko są pokryte stacjami nadawczymi.

    To również - i tutaj ukłon w stronę byłej europosłanki Róży Thun - implementacja dyrektywy RED, czyli dyrektywy o wspólnej ładowarce. Od pewnego już czasu wszystkie urządzenia, które są sprzedawane w Unii Europejskiej, ładowane są z jednego złącza, ze złącza USB-C. Najlepszym przykładem tego, jak duże jest oddziaływanie takich właśnie wspólnych, europejskich przepisów na świat gospodarczy, na świat technologii, jest jeden z największych gigantów, który przez lata opierał się wprowadzeniu ładowania przez USB-C. Dopiero po uchwaleniu dyrektywy RED zmienił w swoich aparatach telefonicznych złącze autoryzowane i wymyślone wyłącznie przez siebie na złącze USB-C. To również przepisy, które umożliwiają konsumentowi podjęcie świadomej decyzji co do związania się umową. To wymóg napisania umowy prostym, jasnym, zrozumiałym językiem, a w szczególności wymóg tzw. one-pagera, czyli jednej strony, na której znajdują się wszystkie najistotniejsze warunki umowy. To też bardzo ciekawy przykład działania prawa europejskiego, bo te tzw. one-pagery zaczęły się pojawiać w umowach telekomunikacyjnych i są już dziś standardem, pomimo że jeszcze nie ma przepisów, które to regulują. Po prostu uczestnicy rynku dostrzegli taką potrzebę i ukłonili się swoim klientom, ukłonili się abonentom. To także wspomniany już przeze mnie zwrot środków, które pozostały na karcie prepaid, wyeliminowanie naliczania wątpliwych opłat za usługi dodatkowe, zapewnienie ochrony przed pewnym specyficznym rodzajem sprzedawców, czyli domokrążcami, którzy wykorzystywali naiwność ludzi często mieszkających w mniejszych miejscowościach, sprzedając im usługi telekomunikacyjne podczas tzw. nieumówionych wizyt.

    Jestem bardzo dumny, że ten projekt dotarł do Wysokiej Izby i że udało się przeprowadzić ten proces w kilka miesięcy, pomimo tak dużej trudności, tak dużej jego obszerności. Rozmawiałem przed wystąpieniem z kilkorgiem państwa, z kilkoma posłankami i posłami, tłumacząc pewne elementy tej dyrektywy, tych ustaw. One naprawdę nie są łatwe i często są bardzo skomplikowane.

    Wysoka Izbo! Będę niezwykle zobowiązany za sprawne i szybkie procedowanie nad tymi przepisami i za uchwalenie stosownych ustaw. Bardzo dziękuję. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Zgoda
Szczegóły
O plikach cookie
Niniejsza strona korzysta z plików cookie
Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Pliki cookie (ciasteczka) to małe pliki tekstowe, które mogą być stosowane przez strony internetowe, aby użytkownicy mogli korzystać ze stron w bardziej sprawny sposób.

Prawo stanowi, że możemy przechowywać pliki cookie na urządzeniu użytkownika, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania niniejszej strony. Do wszystkich innych rodzajów plików cookie potrzebujemy zezwolenia użytkownika.

Niniejsza strona korzysta z różnych rodzajów plików cookie. Niektóre pliki cookie umieszczane są przez usługi stron trzecich, które pojawiają się na naszych stronach.

Dowiedz się więcej na temat tego, kim jesteśmy, jak można się z nami skontaktować i w jaki sposób przetwarzamy dane osobowe w ramach Polityki prywatności.
Odmowa
Spersonalizuj
Zapisz wybrane
Zezwól na wszystkie