Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. (druk nr 57).
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rząd PiS-u obiecywał, że będzie słuchał Polaków, lecz nielegalne podsłuchy Pegasusem to była jedyna forma słuchania obywateli, jaką PiS praktykował. ˝Będziemy słuchać i, co najważniejsze, będziemy słyszeć, co do nas mówią˝ - to cytat z exposé premier Beaty Szydło z 2015 r. Chyba nie tak należało to rozumieć, jak to zrozumiano. Chodzi o podsłuchy, inwigilację i prowokacje służb, których zadaniem jest ochrona Polaków, a nie prześladowanie politycznych przeciwników rządzącej partii.
Pan premier Morawiecki nawołuje dzisiaj do poparcia swojego kabaretowego rządu ponad podziałami, zapominając, że razem z kolegami odpowiedzialnymi za służby skutecznie podsłuchiwał i dyskredytował swoich przeciwników politycznych. Pod pretekstem walki z terroryzmem kupiony został program do podsłuchiwania. Podsłuchiwanie opozycji świadczy o tym, że myślących inaczej niż wy, mam na myśli prawą stronę tej sali, traktujecie jak terrorystów i zdrajców.
Tak, mieliśmy do czynienia z patologicznym traktowaniem i nazywaniem opozycji zdrajcami, terrorystami i Niemcami, jak lubi bredzić poseł Kaczyński. Musimy z tej niegodziwości i nieprawości oczyścić naszą ukochaną ojczyznę, bo tak chce suweren, który wyraził się 15 października.
Pytanie do pana premiera Mateusza Morawieckiego: Czy był pan świadomy takiego wykorzystywania Pegasusa, czy zabrakło panu kompetencji, by wiedzieć, co wyrabiają pana ministrowie? Bo to, że nielegalnie podsłuchiwano opozycję, było faktem, a komisja śledcza bez problemu to udowodni. Dziękuję. (Oklaski)