Brak odpowiedniej wtyczki Adobe Flash Player
ŚciągnijMam niewątpliwy zaszczyt prezentować pierwszą w tej kadencji inicjatywę ustawodawczą naszego Senatu, wszelako inicjatywę znaną, znaną i już rozpropagowaną. A jest ona znana także senatorom z poprzedniej kadencji, ponieważ podobny dokument uchwaliliśmy w poprzedniej kadencji. No niestety, mówiąc najoględniej, nie starczyło czasu, a może trochę i woli, żeby tę ustawę przyjąć w Sejmie i żeby ten problem zamknąć, rozwiązać. Podejmujemy go zatem teraz.
Ponieważ projekt był szeroko omawiany, był szeroko omawiany w mediach, jak również, jak powiedziałem, w poprzedniej kadencji, to może nie będę tutaj streszczał całej historii. Odniosę się jedynie do głównych zmian wprowadzonych na posiedzeniu połączonych komisji w stosunku do projektu, który został złożony do laski marszałkowskiej. Ten projekt, który był złożony do laski marszałkowskiej, był krótszy, można powiedzieć, bardziej lakoniczny, jednak późniejsza dyskusja pokazała, że pewne rzeczy trzeba dodać, pewne rzeczy trzeba rozwinąć.
Po pierwsze, wg projektu złożonego do laski marszałkowskiej osoby, które byłyby objęte tą ustawą i które mogłyby spodziewać się następnie, po złożeniu wniosku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, podwyższenia emerytur, miałyby na to złożenie wniosku określony w tej ustawie czas, mianowicie 3 miesiące, oczywiście liczony od wejścia w życie ustawy. W dyskusji proponowano przedłużenie tego do 6 miesięcy, a może do roku… W końcu jednak zwyciężył wniosek, żeby takiego limitu w ogóle nie wprowadzać, jako że zgodnie z projektowaną ustawą chodziłoby tu o uprawnienie, a więc obywatel, któremu się ono należy, w zasadzie nie powinien być ograniczany czasowo. Tym bardziej że osobom zainteresowanym na pewno będzie zależało na tym, żeby jak najszybciej taki wniosek złożyć.
Po drugie, doprecyzowany został tryb obliczania wyrównania, rekompensaty za minione lata, kiedy to ubezpieczony emeryt, emerytka, pobierali emeryturę niższą niż ta, która będzie im teraz przysługiwać. W pierwszej wersji projektu było to określone bardzo krótko i mogło budzić pewne wątpliwości to, w jaki sposób to wyrównanie będzie naliczane. W obecnym sprawozdaniu jest to już określone w kilku punktach i jest to bardzo precyzyjne.
Następnie zwrócono uwagę również na to, iż istnieje, jak wiadomo, powiązanie między emeryturą małżonka i ewentualną rentą rodzinną, jeśli ten małżonek zmarł. Z całą pewnością w tym okresie między rokiem 2013 a obecnym, czyli w okresie 6 lat, jakaś liczba osób, które byłyby objęte tą projektowaną ustawą, zmarła. Oczywiście dzisiaj one nie będą składać żadnych wniosków i o nic się nie upomną, ale w swoim czasie, czyli tuż po ich śmierci, ich współmałżonkom wyliczono rentę rodzinną na podstawie tej zaniżonej emerytury. W związku z tym w projekcie znalazł się również przepis dotyczący nowego wyliczenia czy przeliczenia renty rodzinnej według tych samych zasad, według których byłaby przeliczana emerytura powszechna.
I wreszcie ostatni wniosek, który został uwzględniony. Takie wnioski w swoim czasie wypływały także z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma to charakter, powiedziałbym, dosyć legalistyczny, formalny, ale jest potrzebne. Mianowicie przez ten czas ubezpieczeni, którzy liczyli na to, że ich sprawy zostaną załatwione, zgłaszali różnego rodzaju wnioski, te wnioski były zawieszane, rozpatrywane, niektóre trafiły do sądów, w sądzie były zawieszane… W związku z tym, żeby tę sprawę uregulować, ostatni fragment naszego sprawozdania, tego projektu ustawy, mówi w kilku punktach o tym, co się z tym wszystkim będzie działo. Otóż w przypadku wydania decyzji przez ZUS te wszystkie sprawy zostają umorzone. To jest tutaj określone.
Proszę państwa, cała rzecz będzie dotyczyła… Popularnie ta ustawa jest nazywana ustawą o emerytkach urodzonych w 1953 r. Oczywiście one będą tutaj stanowiły absolutnie podstawową grupę, może 90%. Ale ta ustawa, zgodnie zresztą z uzasadnieniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który się tą sprawą zajmował w marcu tego roku, na początku tego roku, obejmuje wszystkich tych, którzy, można powiedzieć, nie byli w stanie pokierować biegiem swoich spraw tak, jak by chcieli, ponieważ przepisy, które weszły 1 stycznia 2013 r., im to uniemożliwiły. Innymi słowy: jeśli ktoś wziął wcześniejszą emeryturę, przeszedł zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami na wcześniejszą emeryturę przed 1 stycznia 2013 r., a wiek emerytalny, czyli prawo do emerytury powszechnej, uzyskał po 1 stycznia 2013 r… W środku, między tymi dwiema datami… Przepis ustawy, który został zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny, spowodował, że takie emerytury były zaniżone. Będzie to dotyczyło… To nie będą wielkie liczby. Będzie to dotyczyło również mężczyzn i niekiedy kobiet urodzonych przed 1953 r., jeżeli ze względu na szczególne rozwiązania ustawowe mogły one przejść na wcześniejszą emeryturę przed 2008 r. Ogólnie rzecz biorąc, można sądzić, że będzie to dotyczyło ok. 50 tysięcy osób w Polsce. Dziękuję.
Chcę powiedzieć, że komisja przyjęła to bez sprzeciwu. (Oklaski)