Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi w 2025 r. (druk nr 923).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Drodzy Polacy! Dzisiaj jesteśmy tutaj i debatujemy tylko dlatego, że obecna większość rządząca wpadła we własne sidła, we własne hejterskie sidła. Jej członkowie nie mieli pomysłu na Polskę po przegranych wyborach w 2015 r., nie mieli pomysłu dla Polaków, a pierwsze, co sobie znaleźli, to polexit - jakiekolwiek sprzeciwienie się dyktatowi Komisji Europejskiej było okrzyknięte polexitem. Niestety, dalej tak jest. Ostatnio pan premier Morawiecki... Przepraszam, premier Donald Tusk ostatnio powiedział, że protesty rolników to jest polexit. Wstyd, szanowni państwo. Oni walczą o własne miejsca pracy i godność. Natomiast drugie, co państwo znaleźli, to praworządność, ale praworządność w państwa wydaniu, czyli utrzymanie układu pookrągłostołowego, według którego sędziowie mają być nietykalni, a w sądzie nie może się nic zmienić. Bardzo państwa i niektórych sędziów zabolała zmiana z 2018 r., według której zgodnie z art. 187 konstytucji 15 członków KRS-u wskazywał Sejm, ale spośród sędziów. Tak więc zasada z konstytucji została utrzymana, a państwo nie pamiętają w ogóle art. 4 konstytucji, zgodnie z którym władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do narodu, a naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio. Do 2018 r. władza sądownicza, bardzo ważna dla obywateli, która ma ich bronić przed zakusami autorytarnej władzy, była zupełnie poza kontrolą obywateli. W 2018 r. wprowadzono pośredni nadzór nad sądownictwem, nadzór za pośrednictwem posłów, którzy zostali wcześniej wybrani przez wyborców. I to już państwu nie pasowało. Nie pasuje państwu i części sędziów to, że ktokolwiek ma wpływ na sądownictwo, że sędzią może tu być ktokolwiek spoza tej wybranej kasty, że nie chodzi tu tylko o tych, którzy zostali dokooptowani do tego grona.
Oczywiście jako Kukiz’15, Wolni Republikanie opowiadamy się za tym, żeby obywatele mieli znacznie więcej wpływu na sądownictwo, mieli ten wpływ bezpośredni, a nie pośredni, za pośrednictwem parlamentu. Uważamy, że sędziowie do KRS-u powinni być wybierani bezpośrednio. Wtedy żadna Komisja Wenecka, żadne TSUE czy żadna Komisja Europejska nie mogłyby mówić o braku praworządności w Polsce. (Dzwonek) Państwu jednak na tym nie zależy. Państwo chcą mieć własnych sędziów i sędziów wyjętych spod prawa.
Ponadto ta ustawa jest niezgodna z licznymi artykułami konstytucji, poczynając od art. 2, z art. 10 itd. Państwu nie zależy na tym, żeby ona była zgodna z konstytucją. Państwu zależy na tym, żeby sądownictwo było niezależne od obywateli. Wstyd.