Panie Marszałku! Chciałbym się w dużym stopniu zwrócić do pana w sprawie poważnej: w sprawie milionów złotych, które zostały rozkradzione już za nowej władzy.
(Głos z sali: Ooo...)
Chodzi o sprawę narodowego funduszu ochrony środowiska. Wczoraj z posłanką Zawiszą weszliśmy tam z kontrolą poselską. Chodzi o program ˝Czyste powietrze˝. Nieuczciwe firmy rozkradały na bardzo dużą skalę publiczne pieniądze, a w ostatnim momencie tysiącom uczciwych ludzi powiedziano tak naprawdę, że państwo ich zawiedzie. Ale zostawiając sprawę pani Hennig-Kloski i jej odpowiedzialności politycznej za to, chcę powiedzieć, że to jest sprawa naprawdę poważna. Otóż kiedy przyszliśmy do narodowego funduszu ochrony środowiska, to otrzymaliśmy stanowisko prawne, że posłowie nie mogą prowadzić kontroli w narodowym funduszu ochrony środowiska.
(Głos z sali: Ooo...)
Cytuję: posłowie nie mają uprawnienia kontrolnego w postaci wstępu do pomieszczeń funduszu, gdzie znajdują się informacje i materiały, nie mają wglądu w działalność funduszu ani możliwości podjęcia interwencji w funduszu. (Dzwonek)
Panie Marszałku! Zwracam się do pana jako do człowieka, o którym wiem, że ważne są dla niego standardy parlamentaryzmu. (Wesołość na sali) Ta sprawa w narodowym funduszu, panie marszałku, jest po prostu skandaliczna. Po pierwsze, chciałbym, żeby została ona wyjaśniona także przez siły polityczne, które dzisiaj sprawują nadzór nad narodowym funduszem. Po drugie, chciałbym, żeby było jasne i jednoznaczne, że posłowie mogą wejść z kontrolą poselską do każdego ministerstwa i do każdego funduszu...
(Głos z sali: Nieprawda!)
...i że takie praktyki, złe praktyki z czasów przed 2023 r. niewpuszczania posłów, wymachiwania tego typu opiniami, się skończą. Niestety ta opinia, panie marszałku...
(Poseł Jakub Rutnicki: O Jezu...)
(Głos z sali: Czas.)
Marszałek:
Panie pośle, proszę pana...
Poseł Adrian Zandberg:
Ta opinia, jak pan zobaczy, jest datowana na październik 2024 r.
Marszałek:
Dobrze, proszę o te wszystkie dokumenty. W ciągu ostatniego roku dwu- czy trzykrotnie zdarzyło się już, że instytucje odmawiały posłom dostępu w ramach kontroli poselskich do siedzib czy do dokumentów. W każdej takiej sytuacji, jak zostałem o niej zawiadomiony, kierowałem pismo z prośbą o wyjaśnienia i ze wskazaniem, że ustawa o sprawowaniu mandatu posła i senatora rodzi określone konsekwencje. Tak samo zrobię i w tym przypadku po analizie tych dokumentów. Proszę też o oficjalne pismo do sekretariatu ze stanowiskiem, co zaszło, jak to się wydarzyło, a na pewno nadam temu bieg.
Trochę nie rozumiem tego państwa śmiechu, kiedy była mowa o standardach parlamentaryzmu. (Wesołość na sali) Na tym posiedzeniu są rozpatrywane trzy ustawy, które zgłosiła opozycja. Pokażcie mi w ciągu ostatnich 8 lat jedno posiedzenie, na którym były rozpatrywane trzy ustawy, które zgłosiła do tej Izby opozycja. (Oklaski) To tyle o standardach parlamentu.
(Poseł Barbara Bartuś: Bo my składamy projekty.)
Poseł Adrian Zandberg:
Panie Marszałku! Oczekuję szybkiej interwencji w tej sprawie, ale oczekuję też zerwania z zasadą...
Marszałek:
Dziękuję. Panie pośle, dziękuję.
Poseł Adrian Zandberg:
...że kontrolować to my, a nie nas. Dziękuję.