Posłanka Anna Maria Żukowska - Wystąpienie z dnia 21 listopada 2024 roku.

Stenogram

27. punkt porządku dziennego:

Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny (druki nr 808 i 844).

Poseł Anna Maria Żukowska:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Drogi PiS-ie! Tak atakujesz panią ministrę Leszczynę, która musiała pracować na waszym, PiS-owskim budżecie, a i tak udało jej się wykroić 500 mln zł na powszechne in vitro finansowane w 58 ośrodkach kraju z budżetu państwa, 4,2 mld zł na inwestycje w obszarze zdrowia psychicznego w tym tak istotnym obszarze, jakim jest zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, plan chorób rzadkich - 100 mln zł. Wszystko to pani minister znalazła. Znalazła jeszcze inne rozwiązania, których wy nie chcieliście wprowadzić, a tak dużo mówicie o tym, jak troszczycie się o macierzyństwo, o demografię, o kobiety. Znieczulenie zewnątrzoponowe - to nie wy, to pani minister Leszczyna. Badania prenatalne dla wszystkich kobiet bez ograniczeń wiekowych. Niektórzy niestety wiedzą, że rzadkie choroby, w tym genetyczne, zdarzają się także kobietom i ich dzieciom, kiedy ciąże są poniżej 35. roku życia. I to pani minister Leszczyna zrobiła. Wytyczne w sprawie przerywania ciąży. Obowiązkowa terminacja ciąży, a jeżeli nie, to kary, jeżeli są te wszystkie przypadki, które pomimo wyroku tzw. Trybunału Konstytucyjnego i tak są przesłankami pozwalającymi na przerwanie ciąży, czyli m.in. z przestępstwa zgwałcenia. Edukacja zdrowotna, szczepienia przeciwko HPV. Wy uważacie, że to jest seksualizacja dzieci. No na Boga.

    (Głos z sali: Pani tak uważa.)

    Krajowa Sieć Onkologiczna, wsparcie ratownictwa medycznego i zniesienie limitów w opiece paliatywnej i hospicyjnej. To wszystko zrobiła pani minister Leszczyna, a nie wy przez 8 lat.

    Ale pani minister Leszczyna pracuje w ciężkich warunkach, w trudnych warunkach budżetowych i my jako Lewica uważamy, że wydatki na służbę zdrowia powinny rosnąć, a nie maleć. To obiecaliśmy Polkom i Polakom. I także do tego zobowiązuje nas umowa koalicyjna, dlatego my jako Lewica chcemy pomóc pani minister oraz panu ministrowi Domańskiemu. Przynosimy rozwiązanie, które przynosi pieniądze do budżetu na służbę zdrowia, a nie je z niej zabiera.

    (Poseł Andrzej Śliwka: Atakuj Hołownię.)

    Przygotowaliśmy projekt, który spowoduje załatanie tej ogromnej dziury, która niestety rośnie, bo już dzisiaj brakuje na szpitale kilku miliardów złotych. Dlatego proponujemy progresywny sposób naliczania nawet nie składki zdrowotnej... Część z państwa mówi: nie, to nie jest składka, to jest podatek. Dobrze, przyznajmy to, zróbmy z tego podatek. Niech służba zdrowia będzie w całości finansowana z budżetu państwa, a nie tak, że za każdym razem trzeba coś dosypać, łatać, z czegoś zabrać po to, żeby na koniec roku ratować sytuację w sprawie np. finansowania zabiegów ponadlimitowych.

    Dlatego proponujemy uproszczenie tego finansowania. Proponujemy, bo to jest wielka zmiana systemowa i dlatego ona nie może wejść od razu, od 2026 r., gdyż rząd postanowił, że już w tej chwili powinniśmy pracować nad rozwiązaniami na rok 2026 dotyczącymi służby zdrowia i jej finansowania, w tym składki zdrowotnej, proponujemy nie składkę zdrowotną - proponujemy podatek, który także będą ponosić płatnicy PIT i CIT, nie tylko pracownicy, nie tylko przedsiębiorcy, nie tylko ryczałtowcy, nie tylko liniowcy. Jeżeli mamy tak bogate spółki, spółki Skarbu Państwa - nie tylko, ale między innymi - które mają znaczne zyski, jak Orlen, jak PGNiG, to one mogą sfinansować zdrowie Polek i Polaków.

    (Poseł Bożena Borys-Szopa: To wy rządzicie, nie mają.)

    Nasza propozycja przynosi do budżetu 32 mld zł rocznie. My w tej chwili zabieramy ze służby zdrowia 4 mld zł. Związane jest to ze składką zdrowotną i przestaniem jej naliczania od sprzedaży środków trwałych.

    Natomiast jak już rozmawiamy o przyszłości, o 2026 r., to propozycja Lewicy jest propozycją aktualną, jest propozycją propaństwową i taką, która postawi służbę zdrowia na nogi i zatrze fikcję, że służba zdrowia jest sfinansowana tylko ze składki zdrowotnej, a za każdym razem i tak musimy w budżecie szukać na nią pieniędzy, żeby do niej dosypać. Skończmy z tym, skończmy z fikcją, postawmy na bezpieczne i stabilne finansowanie służby zdrowia. Dziękuję. (Oklaski)