Sprawozdanie Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 751 i 799).
Wysoka Izbo! Pani Minister! Populacja miast niestety nie składa się z ludzi młodych, zdrowych, bogatych, zarabiających tyle, ile wasi koledzy, których właśnie zdezantowaliście na spółki Skarbu Państwa, czyli po kilkadziesiąt tysięcy złotych, których stać na samochody elektryczne, o jakich jest tutaj mowa. Szanowni państwo, w populacji miast występują matki z dziećmi, które chcą je odprowadzić do żłobka albo przedszkola, nie wsiądą na rower, potrzebują do tego samochodu, są studenci obładowani książkami, są starsze panie obładowane zakupami. Generalnie można się spodziewać, że transport publiczny sytuacji życiowej takich osób nie rozwiąże. Nie pomoże im spełniać w wystarczającym stopniu wszystkich swoich życiowych celów. A jeżeli już rozmawiamy o transporcie publicznym, to przypomnijcie sobie państwo - ja doskonale pamiętam - taki dzień, kiedy to po kilku godzinach opadów w Warszawie samochody komunikacji miejskiej z pętli na pętlę jechały 12 godzin albo dłużej. (Dzwonek) I to jeszcze nie były samochody elektryczne. Jak w takiej sytuacji pogodowej będą się sprawdzały samochody elektryczne? Trochę refleksji. Dziękuję bardzo.