Oświadczenia.
Szanowna Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Kochana Polsko! Według siepaczy Bodnara jestem przestępcą, bo nie zgłosiłem jakiegoś stryszku, który jest tak niski, że nie da się tam normalnie wyprostować, żeby, mówiąc kolokwialnie, nie rozwalić sobie łba o sufit. Prokuratura wszczyna postępowanie, w TVN grupowy orgazm i abonament na żółty pasek, bo Mejza nie zgłosił stryszku.
A porównajmy to sobie do sytuacji Kingi Gajewskiej z PO. Ja złożyłem korektę po 19 dniach, Kinga Gajewska po 392. Widzicie małą różnicę? Ja nie wpisałem stryszku mniejszego od tej filmowej komórki Harry’ego Pottera, a Kinga Gajewska nie wpisała willi, lekko licząc, wartej 1 mln zł. Widzicie różnicę? Teraz ta sama Kinga Gajewska w TVN pozuje na ofiarę. Mówi, że jest to atak na matkę trójki dzieci. Tylko, koleżanko Gajewska, jak do mojego domu, pod moją nieobecność, bo byłem wtedy na posiedzeniu Sejmu, wtargnęło trzech funkcjonariuszy Kierwińskiego na polecenie prokuratury Bodnara, do mojej rodziny, do mojej kobiety, która była w zaawansowanej ciąży i do tego miała jeszcze półtoraroczne dziecko na rękach, to jakoś wtedy nie protestowałaś. Mówisz, że to jest hejt na twoją rodzinę? Wiesz co, koleżanko Gajewska? Powiem tak: prawdziwy hejt to ten, który jest nakręcany przez polityków Platformy i usłużne im media i skutkuje chociażby tym, że ja anonimów o tym, że skończę jak Lepper, mam tyle, że mogę sobie nimi ten mały, śmieszny stryszek wytapetować. Ten hejt nakręcany przez Platformę skutkuje tym, że ośmiogwiazdkowi gangsterzy zaczepiają na (Dzwonek) ulicy moją kobietę w zaawansowanej ciąży i mówią, że wyskrobią jej tego bachora widelcem - cytuję. Więc ty o hejcie nic powiedzieć nie możesz. Natomiast ja mam propozycję: głosujmy nad immunitetem twoim wraz z moim, blokowo. Panie Bodnar, prokuratura nie działa na polityczne zamówienie, prawda? Prawo i...
(Wicemarszałek wyłącza mikrofon, poseł przemawia przy wyłączonym mikrofonie)