Informacja Prezesa Rady Ministrów i członków Rady Ministrów na temat powodzi we wrześniu 2024 r. w południowo-zachodniej części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, działaniach podjętych w celu zapobieżenia jej skutkom oraz w celu ich usunięcia.
Szanowna Pani Marszałek! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Natura po raz kolejny pokazała swoją siłę. Mimo wysiłków mieszkańców terenów ogarniętych powodzią, mimo wysiłku samorządowców i administracji rządowej, pracowników Wód Polskich, strażaków, policjantów i wojskowych nie udało się uniknąć zniszczeń.
Wszystkim, którzy stanęli w obronie życia, zdrowia i majątku tak wspólnego, jak i indywidualnego, należy się głęboka wdzięczność i szacunek. Po raz kolejny Polacy dowiedli, że w obliczu nieszczęścia potrafimy się zjednoczyć i podjąć wspólne działania.
Powódź jeszcze się nie skończyła. Wysoka woda przechodzi w tej chwili przez kolejne miejscowości położone nad Odrą w województwie lubuskim i wkrótce dotrze do Szczecina. A w miastach szczególnie dotkniętych katastrofą: w Stroniu Śląskim, Lądku-Zdroju, Głuchołazach, Lewinie Brzeskim, Kłodzku oraz w innych miejscowościach leżących na terenach województw śląskiego, dolnośląskiego, opolskiego trwa wielkie sprzątanie i szacowanie strat.
Administracja rządowa od początku zaangażowała wszelkie siły i środki, by pomóc powodzianom. Chcę podkreślić, że to nie jest zadanie na tygodnie czy miesiące, lecz na lata. Jestem pewien, że koalicyjny rząd zrobi wszystko, aby odbudować tereny ogarnięte powodzią. Nikogo nie zostawimy samego i o nikim nie zapomnimy. Działania naprawcze już trwają, a za ich koordynację odpowiada Ministerstwo Infrastruktury kierowane przez ministra Dariusza Klimczaka. Wielkim wyzwaniem będzie odbudowa i naprawa uszkodzonych przez powódź dróg, mostów, budynków oraz innych obiektów infrastrukturalnych. Największe straty poniosły Wody Polskie. Powódź uszkodziła zbiorniki retencyjne, wały, jazy oraz inne urządzenia hydrotechniczne. Ich naprawa może kosztować nawet 1 mld zł. Koszt odbudowy zbiornika wodnego w Stroniu Śląskim może sięgnąć ponad 400 mln zł, zaś naprawa uszkodzeń zbiornika w Nysie - 180 mln zł.
Koszt remontu zniszczonych i uszkodzonych dróg według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad może zamknąć się kwotą nawet 155 mln zł. Wszyscy mamy w pamięci obraz dwóch mostów w Głuchołazach zerwanych przez wysoką wodę. Z pewnością zostaną one odbudowane, tak jak odbudowana zostanie infrastruktura Stronia Śląskiego, uroczego miasteczka, które żywioł niemal starł z powierzchni ziemi. Dodać do tego musimy straty w infrastrukturze kolejowej szacowane wstępnie na 125-155 mln zł. Tylko w województwie dolnośląskim uszkodzonych zostało ponad 6 tys. budynków mieszkalnych, blisko 3,5 tys. budynków gospodarczych oraz 426 obiektów takich jak szkoły, centra kultury czy budynki ochotniczej straży pożarnej. Wstępne szacunki strat w trzech województwach wynoszą ponad 4 mld zł.
Powódź dotknęła też rolników. Zalanych zostało ok. 68 tys. ha gruntów rolnych, choć nie na wszystkich prowadzone były uprawy. Chcę podkreślić, że ministerstwo rolnictwa, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, a także inne służby podległe ministrowi rolnictwa natychmiast, gdy tylko zdarzyło się nieszczęście, podjęły działania, których celem było wsparcie rolników dotkniętych powodzią.
Wymienię tylko kilka z nich, o których wspominał już minister Adam Nowak. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa koordynuje przekazywanie gospodarstwom rolnym pasz, zbóż, materiału siewnego, by jak najszybciej pomóc w odbudowie produkcji rolniczej. Ta pomoc ze spółek Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, a także Krajowej Grupy Spożywczej od samego początku płynie do najbardziej potrzebujących.
Udostępnione zostały obiekty - w województwie opolskim sześć, a w województwie dolnośląskim trzy - które służą za magazyny pomocy, która jest przygotowywana najbardziej potrzebującym. W rejonach dotkniętych powodzią są prowadzone kontrole bezpieczeństwa żywności oraz zdrowia zwierząt, by zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób i zabezpieczyć jakość produktów rolnych. Wypłacone zostaną zaliczki na dopłaty bezpośrednie. Rolnicy z terenów powodziowych będą potraktowani priorytetowo i otrzymają 70% zaliczek, a ich wypłata rozpocznie się już w połowie października. Rolnicy z obszarów objętych stanem klęski żywiołowej nie będą musieli składać dodatkowych oświadczeń o nadzwyczajnych okolicznościach, co znacznie przyspieszy uzyskanie wsparcia.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski wystąpił do Komisji Europejskiej z wnioskiem o nadzwyczajną pomoc z rezerwy rolnej Unii Europejskiej w celu zrekompensowania strat poniesionych przez rolników. Pomocą objęci będą rolnicy, którzy skorzystają z ulg w podatku rolnym, a także w płatnościach składek KRUS. Rolnicy skorzystają ze zwolnienia z opłat za badanie gleby w okręgowych stacjach chemiczno-rolniczych, co pomoże w szybszej ocenie i odtworzeniu zniszczonych upraw.
Ministerstwo rolnictwa planuje też uruchomienie dodatkowego wsparcia na projekty związane z retencją wodną oraz kanalizacją, co pozwoli lepiej ochronić tereny rolnicze przed przyszłymi katastrofami.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Na zakończenie pozwolę sobie na drobną refleksję. Ze strony opozycji niestety usłyszeliśmy wiele gorzkich i niesprawiedliwych uwag pod adresem rządu i premiera Donalda Tuska, jakby to on odpowiadał za wywołanie powodzi. Otóż w 1953 r. Holandię dotknęła katastrofa - sztorm na Morzu Północnym. Spowodował on olbrzymią falę, która w nocy z 31 stycznia na 1 lutego wdarła się 75 km w głąb kraju. Woda zalała 200 tys. ha ziemi, zginęło 1836 osób, zniszczeniu uległo 47 tys. budynków. By w przyszłości uniknąć podobnych tragedii, Holendrzy stworzyli system śluz i zapór przeciwpowodziowych nazywanych Planem Delta. Jego realizacja trwała 40 lat i była potężnym przedsięwzięciem. Mówię o tym dlatego, że głęboko wierzę, iż nas stać na podobny wysiłek. Dziękuję. (Oklaski)