Zgłoś uwagi

Poseł Dariusz Klimczak - Wystąpienie z dnia 25 września 2024 roku.

P. 10. - Informacja Prezesa Rady Ministrów i członków Rady Ministrów na temat powodzi we wrześniu 2024 r. w południowo-zachodniej części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, działaniach podjętych w celu zapobieżenia jej skutkom oraz w celu ich usunięcia
28 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

10. punkt porządku dziennego:

Informacja Prezesa Rady Ministrów i członków Rady Ministrów na temat powodzi we wrześniu 2024 r. w południowo-zachodniej części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, działaniach podjętych w celu zapobieżenia jej skutkom oraz w celu ich usunięcia.

Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak:

    Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Wszystkie instytucje podległe ministerstwu infrastruktury, które były do tego przeznaczone, od samego początku uczestniczyły w działaniach przeciwpowodziowych, a następnie w walce z powodzią i jej skutkami. Wszyscy nasi współpracownicy, którzy zostali oddelegowani do tych działań, działali ramię w ramię ze strażakami, z policjantami, z Wojskiem Polskim, wespół w zespół z wszystkimi wolontariuszami, samorządowcami, przedsiębiorcami, przedstawicielami organizacji pozarządowych, wszystkimi, którzy nie bali się tej wielkiej wody i pojechali pomagać innym ludziom. Byli to pracownicy wielu instytucji, począwszy od Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, poprzez Wody Polskie, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, Instytut Badawczy Dróg i Mostów, PKP Polskie Linie Kolejowe, wiele innych spółek kolejowych, wliczając w to naszego narodowego przewoźnika PKP Intercity, Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa SAR, a skończywszy na Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, która w doskonały sposób współpracowała m.in. z Państwową Strażą Pożarną w zakresie współpracy dronowej. Wszystkim tym pracownikom chciałbym bardzo serdecznie podziękować za zaangażowanie.

    Działania, które zostały podjęte we wszystkich tych instytucjach, miały trzy podstawowe cele. Po pierwsze, maksymalne wykorzystanie istniejącej infrastruktury i urządzeń hydrotechnicznych mających na celu uchronienie ludności przed powodzią. Po drugie, zapewnienie w tak ekstremalnych warunkach ciągłości komunikacji i transportu zarówno drogowego, jak i kolejowego. I po trzecie, pełną współpracę z innymi instytucjami w walce z powodzią i jej skutkami. Sprawczość państwa w sytuacjach kryzysowych to przede wszystkim ścisłe stosowanie się do zaleceń wszystkich jego służb, do instrukcji, procedur i wytycznych. Ale przede wszystkim ważny jest człowiek. Wszystkie procedury i instrukcje nie mogą być w pełni wykorzystane, jeżeli nie ma profesjonalizmu, zaangażowania, poświęcenia, a to daje przede wszystkim człowiek, jego charakter. Cóż nam z procedur, cóż nam z instrukcji, jeżeli człowiek nie potrafi współpracować z człowiekiem, jeżeli nie ma zdolności współpracowania zespołowego, z innymi ludźmi. Wszystkie te grupy naszych współpracowników z Ministerstwa Infrastruktury, które współpracowały z pracownikami MON-u, MSW i wielu innych ministerstw, tworzyły jeden wielki zespół, były drużyną i dawały z siebie dużo więcej, niż przewidywały ich obowiązki.

    Wielu naszych współpracowników z tych instytucji, które wymieniłem, to także mieszkańcy terenów, które uległy powodzi. Tam byli mieszkańcy i pracownicy Wód Polskich ze Stronia Śląskiego, z Nysy, byli kolejarze z Kłodzka, kolejarze z Głogowa, ale także pracownicy generalnej dyrekcji dróg krajowych np. z Głuchołaz. Był także przykład pracownika, który jednocześnie z jednej strony bronił naszej inwestycji drogowej, bronił mostu, a z drugiej strony w tym samym czasie bronił swojej rodziny, bronił swojego domu przed zalaniem. Wszystkim im należy się szacunek. Kłaniam się im nisko i dziękuję za to wielkie poświęcenie.

    Jeżeli chodzi o drogi, to fala powodziowa zalała 14 odcinków dróg krajowych. Wciąż dokładnie szacujemy, jakie były to odcinki. To jest przynajmniej kilkadziesiąt kilometrów zalanych i zniszczonych dróg i 9 obiektów mostowych. Z tych 14 odcinków bardzo szybko udało się nam przywrócić przejezdność 11 odcinków dróg krajowych. Dotychczas nie są przejezdne 3 drogi na terenie województwa opolskiego. Są to drogi krajowe nr 40, nr 45 oraz nr 94. Od początku powodzi wszystkie autostrady i drogi ekspresowe zachowaliśmy jako w pełni przejezdne.

    Jeżeli chodzi o współpracę z innymi instytucjami i służbami, to warto tu podkreślić przykład Krosna Odrzańskiego. Tam mieszkańcy, samorządowcy wiedzieli, że zbliża się fala powodziowa. Bardzo szybko zdiagnozowali, że wielką przeszkodą jest zwiększony ruch przez ich miasto, w tym tranzytowy. Dziękuję im za bardzo wczesny sygnał wysłany do generalnej dyrekcji, ale także do Policji. Dzięki temu mogliśmy udrożnić przepustowość tego miasta. Dzięki temu wszyscy ci, którzy angażowali się w budowę wałów przeciwpowodziowych i umocnień, mogli zrobić to na czas. Bardzo serdecznie za to dziękuję, tym bardziej że bardzo szybko zostały wyznaczone objazdy, a tranzyt, który przeszkadzał w umocnieniach przeciwpowodziowych, został zatrzymany.

    Podobna sytuacja była z tymi, którzy chcieli nieść pomoc, a więc z przewoźnikami deklarującymi pomoc humanitarną. Bardzo szybko udało się zwolnić ich z opłat drogowych. Na dzisiaj według danych Inspekcji Transportu Drogowego skorzystało z tego uprawnienia ponad 420 transportowców, którzy jechali i jadą dalej z pomocą do powodzian. Dziękuję tutaj tym, z którymi spotykałem się na protestach, bo pierwsi zwrócili się do mnie ci przewoźnicy, którzy kiedyś blokowali naszą granicę z Ukrainą i protestowali. Dalej bardzo dobrze współpracujemy i bardzo serdecznie dziękuję, że zwróciliście na to uwagę.

    Inny głośny przykład dobrej współpracy, jeżeli chodzi o zachowanie ciągłości komunikacyjnej i próbę naprawiania infrastruktury drogowej, to są Głuchołazy. Tam budowaliśmy most. Tymczasowo została zorganizowana przeprawa mostowa. Fala zabrała i jedną, i drugą przeprawę. Trzeba było szybko wybudować most. Serdecznie dziękuję ministrom Siemoniakowi i Kosiniakowi-Kamyszowi za to, że udało nam się połączyć siły, zapewnić drogowy most składany z agencji rezerw strategicznych oraz zaprosić wojska inżynieryjne do jak najszybszego przystąpienia do prac. Dzisiaj jesteśmy na etapie uprzątnięcia placu, uprzątnięcia koryta rzeki, wyciągnięcia za pomocą specjalistycznych urządzeń tego, co zostało w rzece, a pamiętajmy, że tam rzeka zmieniła swój przebieg. Dziękuję wszystkim za tę pracę. Mam nadzieję, że ten most zostanie szybko wybudowany.

    Ale nie tylko na drogach krajowych mieliśmy zapotrzebowanie na tymczasowe przeprawy przez rzeki. Takie przeprawy było trzeba wybudować w wielu innych miejscach na drogach powiatowych i gminnych. I tutaj także się zorganizowaliśmy z wojskiem i z MSWiA. Dzisiaj rano kolejny raz obradował zespół, który skupiał wszystkich zarządców dróg, żeby maksymalnie wykorzystać nasz potencjał, maksymalnie wykorzystać potencjał tych, którzy znają się na tej robocie i chcą jak najszybciej zapewnić przejazd.

    Chciałbym bardzo serdecznie podziękować izbie inżynierów budownictwa, która dołączyła do naszego Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. To ci ludzie bezinteresownie od razu ruszyli z pomocą, żeby ocenić stan wszystkich obiektów drogowych i mostowych, żeby można było bezpiecznie się po nich poruszać, ale także żeby stwierdzić, czy one wymagają drobnej naprawy, większej korekty czy całkowitej przebudowy. Wszystkim inżynierom, wszystkim przedstawicielom politechnik, którzy odpowiedzieli na nasz apel, przede wszystkim Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, bardzo serdecznie dziękuję.

    Część informacyjną dotyczącą Wód Polskich chciałbym zacząć od zbiornika Racibórz Dolny, którego rola w osłonie przeciwpowodziowej jest nie do przecenienia. Przed jego uruchomieniem spotkałem się z całym zespołem kierującym pracami zbiornika, jeszcze przed wielką akcją jego wypełnienia. Działo się to w obecności wszystkich pracowników i szefa RZGW w Gliwicach. Wszystkich pracowników, którzy zapewnili o przetestowanych wszystkich procedurach, także ja zapewniłem, że mogą liczyć i na mnie, i na naszych współpracowników w chwili nieprzewidzianej. Pamiętajmy, że ten zbiornik w tego typu sytuacji był po raz pierwszy uruchamiany. Zdarzyła się taka sytuacja i o każdej porze dnia i nocy mogliśmy się ze sobą komunikować, bo po prostu się znaliśmy, mieliśmy do siebie telefony, kontakt. My także do późnych godzin nocnych przebywaliśmy i czekaliśmy na te komunikaty, o tym, w czym trzeba pomóc, gdzie jest uszkodzenie, które trzeba natychmiast naprawić przy pomocy m.in. wojska.

    Zbiornik Racibórz Dolny chroni przed powodzią 2,5 mln Polaków, którzy mieszkają w trzech województwach: śląskim, opolskim i dolnośląskim. Ten zbiornik chroni Opole i Wrocław, ale także Brzeg, Oławę, Racibórz, Kędzierzyn-Koźle i dziesiątki innych miejscowości. On jest odpowiedzią na tę ogromną traumę z 1997 r. Jego powstanie to wyraz ponadpartyjnego porozumienia, przekazywania sobie bez względu na zmianę rządów pałeczki w sztafecie inwestycyjnej. Dzięki temu udało się stworzyć imponujący obiekt, który w szczytowym momencie przyjął niemal 150 mln m3 wody. Ściął on kulminacyjną falę powodziową i doskonale wypełnił swoją rolę, a teraz, w niedzielę praca tego zbiornika zostanie zakończona. Ten zbiornik to z jednej strony jest przykład ponadpartyjnego działania, ale ten zbiornik to jest także przykład wlokących się procedur i długotrwałych inwestycji. O tym powinniśmy pamiętać, planując kolejne tego typu działania.

    Kluczową rolę w walce z powodzią odgrywały zbiorniki tzw. kaskady nyskiej. Zgodnie z informacjami, które uzyskałem od przedstawicieli Wód Polskich, wszystkie zbiorniki: Topola, Kozielno, Otmuchów, Nysa dysponowały rezerwami powodziowymi większymi od wymaganych. Topola miała rezerwę na poziomie 137% wymaganej, Kozielno - 161% wymaganej, Otmuchów - 127% wymaganej, a Nysa - 136% wymaganej rezerwy. Wszystkie razem miały ok. 178 mln m3 zabezpieczonej rezerwy powodziowej, czyli mniej więcej tyle, ile wspomniany przeze mnie wcześniej słynny Racibórz Dolny na Odrze.

    Oprócz tego wyprzedzająco zwiększono odpływ ze zbiornika Otmuchów: z 6 do 20 m3/s i zbiornika Nysa: z 10 do 35 m3/s. Są to zbiorniki oczywiście wchodzące w skład kaskady nyskiej. Te odpływy zwiększono, mimo że stany na wodowskazach wskazywały dolne strefy średnich stanów wód. Zebrano wówczas także sztab kryzysowy, który działał 24 godziny na dobę.

    To, co ważne w przypadku omawiania tego zbiornika: on został wyremontowany w latach 2009-2014, została przeprowadzona gruntowna modernizacja tego zbiornika, wprowadzono szereg prac, które umożliwiły przeprowadzenie przez odcinek miejski maksymalnego przepływu powodziowego wynoszącego ok. 1400 m3/s. Ważne, że pomimo trwającego remontu w zbiorniku, także w kaskadzie nyskiej, Otmuchów dzięki wysiłkom pracowników Wód Polskich udało się wykorzystać go do celów przeciwpowodziowych. Mimo trwającego remontu natychmiast, w trybie natychmiastowym usunięto z niego cały sprzęt budowlany i przygotowano go na przyjęcie fali powodziowej.

    Jeżeli chodzi o Stronie Śląskie, jest to doskonały przykład, jaka siła wody przeszła właśnie w tamtej części Polski. To jest zbiornik, który został wyremontowany w 2011 r., skontrolowany w 2022 r., w 2023 r. nie wytrzymał naporu wody. Wodowskaz Lądek-Zdrój znajdujący się poniżej zbiornika w szczytowym momencie wskazał przepływ w wysokości 322 m3/s, podczas gdy zbiornik projektowany był na przepływ 82 m3/s. Przepływ był tak ekstremalny, że brakowało skali na krzywej pomiarowej.

    Szanowni Państwo! Wiele zbiorników pracowało na to, żeby uchronić ludzi przed powodzią. Chciałbym podkreślić, że wszystkie działania, które miały miejsce, będą podlegały szczegółowej kontroli różnych instytucji - zarówno jeżeli chodzi o sterowanie zbiornikami, przyczyny awarii, jak i inne działania prowadzone przez służby podczas tych tragicznych dni. Ta powódź pokazała, że urządzenia wodne, takie jak polder Żelazna pod Opolem, wspomniany Racibórz Dolny czy polder w nadleśnictwie w powiecie wołowskim, zdały swój egzamin.

    Od mojego wejścia do rządu zabiegam o kolejne tego typu inwestycje w ramach nowego projektu Banku Światowego. Jego przedstawiciele już w kwietniu tego roku wizytowali tereny, gdzie są one planowane. Nasi współpracownicy z Wód Polskich zaplanowali 1,5 mld euro, za które planujemy wybudować m.in. zbiornik w zlewni środkowej Wisły, która ma chronić Kraków z dwóch stron, ale także zbiornik Kamieniec Ząbkowicki, o którym bardzo dużo się mówi i należy przystąpić do jego budowy. (Dzwonek) Wszystkie te poldery zdały swój egzamin. Jeżeli chodzi o zniszczone urządzenia hydrotechniczne, to już zaczęły się prace naprawcze w wielu miejscach, m.in. przy Nysie, na Białej Głuchołaskiej, na Nysie Kłodzkiej.

    Chciałbym na koniec powiedzieć także o kolei, ponieważ pracownikom PKP PLK udało się udrożnić 25 odcinków linii kolejowych, czyli ponad 350 km. Polskie Linie Kolejowe były przygotowane do powodzi - przygotowały 18 zespołów Kolejowego Ratownictwa Technicznego. Było przygotowanych 171 zespołów awaryjnego usuwania usterek, 66 pociągów sieciowych, dodatkowe lokomotywy spalinowe. Powołano także regionalne zespoły zarządzania kryzysowego w Krakowie, Sosnowcu, Wrocławiu i Poznaniu. Dzisiaj większość tych linii jest przejezdnych, została nam tak naprawdę jedna miejscowość. Częściowo nieprzejezdne są przejścia graniczne z naszymi czeskimi sąsiadami, ale to także ze względu na straty, jakie oni tam ponieśli.

    Mamy ponadto już czynne wszystkie zalane dworce kolejowe. Tutaj pozwolę sobie na taką ostatnią dygresję, bo byłem w wielu miejscach, gdzie kolejarze naprawiali te tory, m.in. w Kłodzku. Widziałem, jak natura potrafiła zniszczyć infrastrukturę kolejową. Widziałem tory kolejowe postawione pionowo. Widziałem ustawione jak płot lub skręcone jak kod genetyczny DNA - taka była siła tej natury. Mimo niezwykle trudnych warunków powodziowych udało nam się na bieżąco przywracać przejezdność zarówno na drogach, jak i na kolei. Transport funkcjonował i zapewniał zaopatrzenie mieszkańcom zalanych miejscowości, a przewoźnicy już w trakcie akcji pomocowej oferowali przewozy dzieciom z terenów powodziowych na tzw. zielone szkoły. To inicjatywa, którą autorką jest minister edukacji pani Barbara Nowacka.

    Na koniec chciałbym powiedzieć o stratach, które są ogromne - zarówno w drogach, na kolei, jak i w infrastrukturze hydrotechnicznej. Zapewniam, że wszystko odbudujemy i to w zdecydowanie lepszej jakości, niż istniało to przed tą tragiczną powodzią. Nie zapominamy także o naszych współpracownikach z Wód Polskich, z kolei - wszyscy ci pracownicy, których majątki, których domy uległy także powodzi, mają zapewnioną pomoc z funduszy socjalnych, niezależną od pomocy państwa.

    Wszystkim, z którymi współpracowałem podczas tej trudnej sytuacji, tej trudnej powodzi, bardzo serdecznie dziękuję. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Zgoda
Szczegóły
O plikach cookie
Niniejsza strona korzysta z plików cookie
Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Pliki cookie (ciasteczka) to małe pliki tekstowe, które mogą być stosowane przez strony internetowe, aby użytkownicy mogli korzystać ze stron w bardziej sprawny sposób.

Prawo stanowi, że możemy przechowywać pliki cookie na urządzeniu użytkownika, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania niniejszej strony. Do wszystkich innych rodzajów plików cookie potrzebujemy zezwolenia użytkownika.

Niniejsza strona korzysta z różnych rodzajów plików cookie. Niektóre pliki cookie umieszczane są przez usługi stron trzecich, które pojawiają się na naszych stronach.

Dowiedz się więcej na temat tego, kim jesteśmy, jak można się z nami skontaktować i w jaki sposób przetwarzamy dane osobowe w ramach Polityki prywatności.
Odmowa
Spersonalizuj
Zapisz wybrane
Zezwól na wszystkie