Informacja Prezesa Rady Ministrów i członków Rady Ministrów na temat powodzi we wrześniu 2024 r. w południowo-zachodniej części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, działaniach podjętych w celu zapobieżenia jej skutkom oraz w celu ich usunięcia.
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Wojsko Polskie od pierwszych godzin jest zaangażowane w akcje ochrony życia i zdrowia ludności, pomocy obywatelom, we wszystkie działania państwa związane z walką z powodzią. Pan premier, pan minister Siemoniak przedstawili harmonogram działań, podjętych decyzji, przygotowania operacji przeciwpowodziowej. Ja powiem o zaangażowaniu wojska w te działania, bezprecedensowym zaangażowaniu wojska.
Na ten moment do operacji wciąż jest wydzielonych ponad 25 tys. żołnierzy, 20 tys. żołnierzy Wojska Polskiego bierze udział w akcji bezpośrednio w tym momencie. W kluczowym momencie, w kulminacyjnym momencie zaangażowania ponad 25 tys. żołnierzy było zaangażowanych w walkę z powodzią i usuwaniem jej skutków. W walce z powodzią zostały użyte wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych: zarówno Wojska Lądowe, Wojska Obrony Terytorialnej, Wojska Specjalne, Siły Powietrzne, jak i Marynarka Wojenna. Wszystkie te akcje, które prowadziliśmy, były w pełni skoordynowane z działaniem Państwowej Straży Pożarnej i Policji pod przewodnictwem sztabu, który na czele z premierem pracował w Warszawie, a przede wszystkim we Wrocławiu, na Dolnym Śląsku.
W odniesieniu do tego, jak to wyglądało, gdzie miało miejsce, jeśli chodzi o działania, które zostały podjęte, to tak jak pan minister Siemoniak w retrospekcji wspomina: 11 września - posiedzenie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, udział ministra Leśniakiewicza. Od razu po tym posiedzeniu jest nawiązany kontakt z szefem Sztabu Generalnego gen. Kukułą. 11 września następuje rozpoznanie przez Wojska Obrony Terytorialnej. 12 września rozpoczyna się formowanie wojskowych zgrupowań zadaniowych. Dowodzenie w tej akcji zostaje powierzone dowódcy WOT gen. Krzysztofowi Stańczykowi, który od tego momentu dowodzi całą operacją, nie tylko Wojskami Obrony Terytorialnej, ale wydzielonymi do operacji wojskami operacyjnymi, które dzisiaj stanowią zasadniczy trzon operacji, bo jest tam ok. 13-14 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych. Od tego momentu tworzą się cztery wojskowe zgrupowania zadaniowe: w Małopolsce, w Wielkopolsce, na Śląsku i Dolnym Śląsku. Wydzielono brygady obrony terytorialnej. Również na Opolszczyźnie i w województwie lubuskim rozpoczyna się taka działalność. Tam brygady obrony terytorialnej powstają na mocy decyzji, którą podjąłem w czerwcu tego roku. To są nowo tworzone brygady, które teraz w wojskowych zgrupowaniach zadaniowych były podporządkowane pod brygady sąsiednie. Oprócz tego od 12 września powstają inżynieryjne grupy zadaniowe wydzielone z wojsk operacyjnych, z wydzielonymi ośmioma śmigłowcami, z pływającymi transporterami samobieżnymi, z łodziami saperskimi, z wojskami inżynieryjnymi. 12 września dowódcy brygad WOT rozpoczynają ścisłe współdziałanie ze służbami i z organami administracji terytorialnej. W efekcie kierują oficerów łącznikowych do sześciu wojewódzkich centrów zarządzania kryzysowego oraz czterech powiatowych i 11 gminnych. 13 września, gdy odbywa się posiedzenie sztabu we Wrocławiu pod przewodnictwem pana premiera, o godz. 14 w Sztabie Generalnym w Warszawie przy udziale najważniejszych dowódców odbieram meldunek od szefa Sztabu Generalnego, dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej oraz dowódcy generalnego rodzajów Sił Zbrojnych o gotowości czterech zespołów zadaniowych, zgrupowań zadaniowych i pięciu zespołów inżynieryjnych. Przechodzą one do działania. Zostają uruchomione 13 września w województwie opolskim w Głuchołazach jako pierwsze. Stosownie do wniosków składanych przez wojewodów zostają uruchomione w poszczególnych obszarach, w których potrzebne jest wsparcie. Do działań bezpośrednich skierowano ponad 1300 jednostek sprzętu wojskowego, 2431 jednostek zostało wydzielonych do operacji, gotowych do użycia, w tym 758 pojazdów osobowych i ciężarowych, 48 cystern, 17 pojazdów sanitarnych, 43 spycharko-ładowarki, 59 wywrotek, 19 PTS-ów, 40 łodzi saperskich. Kluczowe dla charakteru operacji i jej powodzenia było wydzielenie i podporządkowanie dowódcy WOT specjalistycznych komponentów wojsk operacyjnych, które wspierały wojskowe zgrupowania zadaniowe Wojsk Obrony Terytorialnej.
Pan minister Siemoniak mówił o koordynacji działań. To jest ten moment, w którym warto podkreślić niezwykłą współpracę wszystkich służb państwa oraz ochotniczych straży pożarnych, dzięki której w wielu miejscach można było przeciwdziałać skutkom powodzi, przeciwdziałać wystąpieniom wody z wałów, przeciekom, różnego rodzaju przesiękom, przemakaniu wałów w różnych miejscach. To współdziałanie było niezwykłe pod względem koordynacji pomiędzy Państwową Strażą Pożarną, Policją, wojskiem, ochotniczymi strażami pożarnymi i wszystkimi innymi służbami państwa oraz administracją samorządową. Przykłady tego najwyraźniej widać w takich akcjach, które dotyczyły ogromnego zagrożenia.
Jest noc z poniedziałku na wtorek w minionym tygodniu, gdy zagrożona jest Nysa. Dochodzi do nadwyrężenia w jednej części wału, który chroni Nysę. Jest ogromna mobilizacja miejscowej ludności, zaangażowanie wszystkich służb i pełna koordynacja do godzin wczesnoporannych prowadzona przez pana ministra Siemoniaka, za co bardzo serdecznie dziękuję. Jest uruchomienie śmigłowców, zrzucanie big bagów, zaangażowanie i starosty, i burmistrza Nysy, a także ogromna ofiarność ludności, która się objawiała na każdym etapie tych działań. Ta akcja umożliwiła zatamowanie rozlewania się wody, przekraczania wałów i utrzymanie tego wału, co było kluczowe dla ochrony bardzo dużego skupiska miejskiego, jakim jest miasto Nysa. To jest też początek ogromnego zaangażowania w operacji zrzucania big bagów - w operacji uszczelniania wałów - przez zarówno śmigłowce policyjne i Straży Granicznej, jak i śmigłowce Wojsk Lądowych Wojska Polskiego.
Kolejne działania, które zostały podjęte, dotyczyły komponentu inżynieryjnego - od samego początku. To nie tylko działania związane z umacnianiem wałów, gdzie praca inżynierów wojskowych miała ogromne znaczenie. Także teraz w ramach usuwania skutków powodzi wojska inżynieryjne prowadzą działania, analizując miejsca, w których doszło do zerwania mostów. Wyodrębniono specjalne zespoły. Podam trochę danych, bo to jest konieczne dla docenienia pracy, wysiłku i służby żołnierzy. Wojska inżynieryjne realizowały działania np. przy udrożnieniu 129 km dróg, dokonały rekonesansu, jeśli chodzi o 27 uszkodzonych mostów, w czterech lokalizacjach: Głuchołazy, Krapkowice, Stronie Śląskie, Lądek-Zdrój. Trwają już działania naprawcze, realizowana jest przeprawa na nowo. Wojska inżynieryjne będą budowały tymczasowe mosty z wykorzystaniem konstrukcji DMS-65 pozyskanej z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Odbudowa tymczasowej infrastruktury drogowej realizowana jest w większości miejscowości. Wywożone są odpady - przez wszystkie zaangażowane siły. Trwa sprzątanie tych miejsc, w których doszło do powodzi.
My z panem ministrem Siemoniakiem i z ministrem Klimczakiem odwiedziliśmy prawie wszystkie miejsca, wszystkie miejscowości gminne, mniejsze wsie, miasta, w których doszło do powodzi i w których było zagrożenie. Byliśmy w gminie wiejskiej Kłodzko, w Kłodzku, w miejscowości Żelazno, w Lądku-Zdroju, w Stroniach Śląskich, w Nysie, w Głuchołazach, w Lewinie Brzeskim, w Brzegu Dolnym, we Wleniu, w Oławie, w Lwówku Śląskim, w Wołowie, w Szprotawie, w Głogowie, w Brzeszczach, we wszystkich województwach: małopolskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim, lubuskim, wszędzie, gdzie działają żołnierze, funkcjonariusze i ludność cywilna, koordynując działania, też ewakuując ludność.
Ta ewakuacja miała kluczowe znaczenie z soboty na niedzielę, z niedzieli na poniedziałek. To były te dni, w których użyto wszystkich środków i sił. PTS-y, śmigłowce, łodzie płaskodenne, łodzie, które mają do swojej dyspozycji zarówno Państwowa Straż Pożarna, jak i ochotnicza straż pożarna, wojsko. Wykonano 125 misji lotniczych. To są loty patrolowe, transportowe, podczas których zrzucono 744 big bagi. Ewakuowano 4539 osób, w tym 98 osób przy użyciu śmigłowców. Wojsko działa, można powiedzieć, we wszystkich domenach, bo dba również o wydawanie posiłków. Od początku akcji wydano 18 tys. posiłków dla osób cywilnych oraz rozdano 27 tys. l wody butelkowej. Śmigłowce wykonały 31 lotów transportowych. 48 cystern dostarczyło dotychczas do różnych miejscowości dotkniętych powodzią 1400 tys. l wody. Udrożniono 129 km dróg. Żandarmeria Wojskową, która jest niewielką formacją, liczącą ok. 3 tys., zaangażowała 500 osób bezpośrednio na miejscu, szczególnie w województwach dolnośląskim i opolskim. Żandarmi przeprowadzili 2227 patroli, uczestniczyli w 149 interwencjach. Zatrzymywano szabrowników, tych, którzy się dopuszczali naprawdę ohydnego rozboju wobec ludności najbardziej poszkodowanej, a sądy, co - myślę - warto podkreślić, w trybie kilkugodzinnym skazywały na bezwzględne więzienie tych, którzy kradli mienie powodzian. To jest kompletnie niedopuszczalne i będzie karane z całą stanowczością. (Oklaski)
Bardzo ważnym aspektem działalności wojska jest też wsparcie medyczne, jest wsparcie ochrony zdrowia we współudziale pani minister Leszczyny. Pan minister Tomczyk, odpowiedzialny za to w resorcie obrony narodowej, przygotował działania komponentu medycznego. Powstał szpital w Nysie, wojskowy szpital polowy w Nysie, który został utworzony w trybie pilnym. Uzyskał pełną zdolność i przyjął setki pacjentów, bo ok. 400 pacjentów już zostało przyjętych w tym szpitale. To pokazuje, jak bardzo potrzebne było zaangażowanie również w tę operację.
Siedem mobilnych nie tylko ambulatoriów, ale tak naprawdę specjalistycznych poradni, które na bazie tych ambulatoriów w różnych miejscowościach, np. w Lewinie Brzeskim, w miejscowościach dotkniętych zalaniem, zostało utworzonych. Były tam wydawane recepty, udzielane świadczenia medyczne. Ta pierwsza pomoc trafiała na miejsce wszędzie, gdzie to było konieczne.
Zaangażowana została również Wojskowa Inspekcja Sanitarna. Szczepienia funkcjonariuszy i żołnierzy na choroby, które mogą być wywołane rozlewiskami po powodzi, szczególnie WZW A, dur brzuszny, szczepienia w tym zakresie były, są i będą realizowane.
Kolejne działanie to działanie komponentu wojsk chemicznych. To teraz ma swój szczególny charakter. 18 zespołów do dezynfekcji pomieszczeń. Trwa ta dezynfekcja w szkołach, w przedszkolach, w miejscach użyteczności publicznej, jak również, jeżeli taka będzie konieczność, w gospodarstwach domowych, w gospodarstwach rolnych, do których doszła woda i w których potrzebne jest pełne przywrócenie do funkcjonowania i normalności.
Szanowni Państwo! Tych działań wojska de facto w każdej domenie jest ogromnie dużo. Żołnierze przynosili też jedną zasadniczą rzecz, zasadniczą wartość, która jest potrzebna osobom dotkniętym powodzią. Przynosili nadzieję. Widok munduru żołnierza Wojska Polskiego dodawał otuchy i dawał nadzieję. Żołnierz Wojska Polskiego, żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej, wojsk operacyjnych będzie na tych terenach i usunie wszystkie skutki powodzi (Dzwonek), dopóki trzeba będzie (Oklaski), do ostatniego miejsca, do ostatniej wsi, do ostatniego sioła, gdzie trzeba udzielić wsparcia.
Dlatego aktywowaliśmy 23 września o godz. 12 wielofalową, wielomiesięczną operację ˝Feniks˝, mającą na celu odbudowę, uporządkowanie i nie tylko powrót do stanu sprzed zalania, sprzed uszkodzenia, lecz także, tak jak wskazał kierunek na posiedzeniu sztabu pan premier, podniesienie jakości tych miejsc, użyteczności tych miejsc, osiągnięcie najlepszego standardu, jaki jest możliwy, żeby one były jeszcze lepsze niż te, które uległy zniszczeniu. To jest bardzo dla nas ważne, żeby jakość życia, normalność powróciła tam jak najszybciej.
I tak jak Feniks się odradza z popiołu, tak każdy budynek, każda miejscowość, każdy dom, każde mieszkanie, każda szkoła, każdy plac zabaw i szpital w Nysie zostaną odbudowane i powrócą do pełnej działalności. (Oklaski) To jest nasze zobowiązanie, to jest wielkie zobowiązanie Wojska Polskiego i wszystkich służb państwa. Po to też zostaje powołany minister, który będzie koordynował te działania. To będzie we współpracy ze służbami państwa, ale nie odbędzie się to bez zaangażowania wspólnoty lokalnej, wspólnoty samorządowej, ale właśnie w konsultacjach z tą wspólnotą.
Na koniec słowa otuchy i pokrzepienia chciałbym przekazać dla wszystkich tych, którzy zostali dotknięci powodzią. Oni tego od nas potrzebują, potrzebują naszego wspólnego zaangażowania, jedności, współpracy, bo normalność dla nich jest dzisiaj rzeczą najważniejszą, powrót do normalnego życia. I to się musi odbyć we współdziałaniu.
Chcę podziękować tym wszystkim żołnierzom, którzy od kilkunastu dni, czasem bez snu, bez przerwy, realizują misję obrony swoich rodaków przed klęską żywiołową (Oklaski), bo żołnierz Wojska Polskiego, w szczególny sposób żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej jest powołany do dbania o lokalną społeczność, o tych, którzy są najbliżej. Myślę, że swoim działaniem udowodnili to, co naprawdę jest kluczowe w takich sprawach, że są zawsze gotowi, są blisko - i żołnierze wojsk operacyjnych, i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, i podchorążowie ze szkół wojskowych, którzy w liczbie prawie tysiąca, gdy Wrocław był najbardziej zagrożony, z Akademii Wojsk Lądowych, ze Szkoły Orląt w Dęblinie czy z WAT-u ruszyli na pomoc, i 900 podchorążych przygotowujących się do działań, do studiów czy studiujących już udzielało tej pomocy. Wszystkie rodzaje wojsk, wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych.
Komponent cyber, o którym też warto powiedzieć, wspiera pana premiera Gawkowskiego w działaniach odnoszących się do walki z nielegalnymi zbiórkami, fałszywymi zbiórkami czy z dezinformacją, choćby tą dotyczącą wysadzania wału w okolicach Nysy, i udziela tych wszystkich informacji Policji.
Chciałbym podziękować też dowódcom, którzy w niezwykły sposób osobiście, na czele z szefem Sztabu Generalnego, zaangażowali się w tę misję - gen. Kukuła ze Sztabu Generalnego czy gen. Czosnek, który przez część czasu sprawował też nadzór nad tą operacją. Dowódcą operacji ˝Feniks˝ jest i pozostanie gen. Krzysztof Stańczyk we współudziale z gen. Barabiedą. Na miejscu przez cały czas od pierwszych godzin był dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych pan gen. Marek Sokołowski, jego zastępcy gen. Owczarek czy Ostrowski. Dziękuję im wszystkim, ich dowódcom sztabów, ich podwładnym, oficerom, podoficerom, wszystkim żołnierzom Wojska Polskiego za bezgraniczne oddanie. Polska jest z was dumna. (Oklaski) Wszyscy ci, którzy doświadczają waszej pomocy, są wam wdzięczni.
Na ręce pana ministra Siemoniaka przekazuję podziękowania strażakom Państwowej Straży Pożarnej, Policji, wszystkich służb mundurowych podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz wszystkim strażakom ochotniczych straży pożarnych, ochotnikom, którzy w niezwykłej liczbie stawili się do walki z powodzią. (Oklaski)
Na ręce pana ministra Klimczaka składam podziękowania dla wszystkich służb związanych z udrażnianiem ciągów komunikacyjnych - kolej, drogowcy, transportowcy, wszyscy ci, którzy się zaangażowali.
Ale najbardziej, w imieniu pewnie nie tylko swoim, ale jeszcze raz nas wszystkich, dziękuję solidarności i braterstwu Polaków, które zawsze zwycięża. (Oklaski)