Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochotniczych strażach pożarnych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 603).
Dziękuję.
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Panie Generale! Wysoka Izbo! Wszyscy wiemy, jak bardzo ważną rolę pełni w naszym życiu ochotnicza straż pożarna. Chociażby dzisiejsze komunikaty o istniejącym zagrożeniu i oczywiście ochotnicza straż pożarna jest postawiona na nogi.
Te zmiany, które są proponowane, na pewno wpłyną na lepsze wydatkowanie, zdrowsze. To strażacy będą mogli sami decydować o swoich potrzebach. Pieniądze na cele ochrony przeciwpożarowej trafią bezpośrednio do nich, a nie najpierw do centrali, a później centrala będzie w jakiś tam sposób to wydatkowała. Chodzi o samą straż pożarną. Nikt nie chciałby dostawać pieniędzy od razu z przeznaczeniem, że masz pieniądze, pod warunkiem że za to kupisz to i to, i to.
(Głos z sali: Ale tak właśnie było. To PSL-owcy.)
Każdy będzie wydatkował według swoich własnych potrzeb. Nie będzie dzielenia pieniędzy ze względu na zapatrywania polityczne. Proszę wierzyć, że to było stosowane. (Dzwonek) Kto nie był zwolennikiem PiS-u, ten nie dostał. Są przykłady czarno na białym. W przypadku pomocy w żywiole zresztą nie ma znaczenia dla strażaka, czy to jest strażak z jednej opcji politycznej, czy z drugiej opcji politycznej. Osoby, która potrzebuje pomocy, też nikt nie pyta, jakie ma zapatrywania. A więc odpolityczniamy. Pieniądze będą dzielone sprawiedliwie, przekazywane wszystkim według ich zapotrzebowania. A jeżeli chodzi o dzielenie pieniędzy, to czy to nie Suwerenna Polska dzieliła pieniądze, przyjeżdżała samochodami, czy to nie PiS robił festyny ludowe z samochodami strażackimi? (Oklaski)