Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (druk nr 622).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dawnych czasach jak gród, miasto nie chciały się poddać, to brano je głodem albo przekupywano mieszkańców. I takie mniej więcej przez ostatnie lata mieliśmy doświadczenia jako samorządowcy z funkcjonowaniem na styku państwo - samorząd. Wtedy kiedy byli pokorni i grzeczni, dostawali te czeki, o których była mowa. Wtedy kiedy można było się dogadać i uzyskać poparcie polityczne, były spotkania, były czeki, były przemówienia, były przyjazdy ministrów. Ta zmiana jest kluczowa. Ona przywraca samodzielność, samorządność. Wielkie podziękowania dla pana ministra za to, że zrobił to jako jeden z pierwszych ważnych kroków przywracania praworządności w Polsce.
Samorząd musi mieć własne pieniądze, samorząd musi decydować sam, to radni (Dzwonek) wiedzą lepiej, gdzie i w jaki sposób zainwestować pieniądze. To nieprawda, że będą pokrzywdzeni, bo wszystkie gminy - sprawdzaliśmy to jako samorządowcy - na tym skorzystają.
(Poseł Teresa Pamuła: A ile? Liczba.)
Będą powiązane, po pierwsze, z zasobnością swoich obywateli, ale te samorządy, w których jest albo mniej, albo ludzie są faktycznie troszeczkę mniej zasobni, będą otrzymywały wyrównanie.
(Poseł Teresa Pamuła: Ile?)
Więc z punktu widzenia państwa i tego, w jaki sposób można było to przygotować, jest to naprawdę doskonały projekt. Jeszcze raz gratuluję. (Oklaski)