Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (druk nr 622).
Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoka Izbo! Stanowisko klubu Prawa i Sprawiedliwości w sprawie tej ustawy będziemy mieli przyjemność przedstawić razem z panem posłem Kowalczykiem.
Panie Ministrze! Zacznijmy od tej pierwszej kwestii, którą pan wielokrotnie poruszał z trybuny, mianowicie współpracy z samorządami i ostatecznego ustalenia kształtu ustawy przy wsparciu wszystkich stowarzyszeń samorządowych. Otóż powiedzmy sobie otwarcie, panie ministrze, mniejsze samorządy, w szczególności te o charakterze wiejskim, tak naprawdę zostały przez państwa postawione przed takim wyborem: albo przyjmujecie tę ustawę, albo zostajemy w starych porządkach, ale bez wsparcia dotacyjnego. W tej sytuacji każdy samorządowiec, nawet jeżeli jego budżet wzrośnie o 1 mln zł, uznał, że musi takie rozwiązania przyjąć. Ale to nie jest tak, że państwo równo obsypujecie samorządy tymi środkami z 25 mld zł. Na razie tylko na tym poprzestańmy.
Proszę państwa, mniejszy opór samorządów w sprawie tego projektu wynikał przede wszystkim z faktu, że państwo proponujecie oprzeć dochody samorządów średnio aż w 80% na dochodach podatkowych, a przecież doskonale wiemy, że baza podatkowa i wydajność podatkowa poszczególnych samorządów jest w Polsce zróżnicowana w sposób nieprawdopodobny. Więc panie ministrze, nawet te różnego rodzaju systemy wyrównawcze, które państwo zaproponowali w tym projekcie, tej generalnej nierównowagi nie wyrównają, zwłaszcza jeżeli przyjmiemy, a państwo to już przyjęliście, że nie będzie wsparcia inwestycyjnego samorządów na inwestycje. Państwo pozamykaliście wszystkie programy samorządowe, które tak hojnie wspomagały samorządy w ciągu ostatnich 3 lat. (Gwar na sali)
(Poseł Małgorzata Pępek: Na kartonach.)
Proszę państwa, naprawdę państwa zachowanie uwłacza powadze tej Izby. Państwo po wielokroć z tej trybuny mówiliście, że podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości samorządy są wspierane tekturowymi czekami. Proszę państwa, zapytajcie swoich samorządowców, jak regularnie te tekturowe czeki zamieniały się na strumień konkretnych pieniędzy. Państwo doskonale wiecie, że w ciągu ostatnich 3 lat do samorządów w ramach tych trzech różnych instrumentów wsparcia dotacyjnego trafiło blisko 120 mld zł. Proszę państwa, to prawie 40 mld zł rocznie. Chciałbym zapytać: Gdzie jest takie wsparcie inwestycyjne dla samorządów? Nie ma go i nie będzie, bo państwo w swoim DNA macie liberalne podejście do rozwoju, państwo nie rozumiecie tej idei wyrównywania szans. To jest państwu obce i ta ustawa niestety jest tego wyrazem. Oczywiście my przyjmujemy ten projekt, będziemy nad nim pracować, nasi przedstawiciele będą w komisji nadzwyczajnej, ale będziemy domagali się od państwa jasnych deklaracji dotyczących wsparcia samorządów mniejszych, szczególnie wsparcia inwestycyjnego.
Szanowni Państwo! Oczywiście z punktu widzenia małego samorządu ważne jest, że jego dochody pochodzące z tej bazy podatkowej będą o 1-2 mln większe, ale jeżeli nie będzie wyraźnego wsparcia inwestycyjnego, to przecież te samorządy są skazane na wieczne odstawanie od tego, co dzieje się np. w dużych miastach. Wcale się nie dziwię, że prezydenci dużych miast albo samorządowcy, gdzie ta baza podatkowa została z różnych powodów rozbudowana, tak entuzjastycznie przyjęli ten projekt, bo rzeczywiście z ich punktu widzenia to jest bardzo dobry projekt.Będą mieli regularny dopływ pieniędzy, nie martwiąc się o to, że duża część Polski będzie w stagnacji. Na to Prawo i Sprawiedliwość nigdy się nie zgodzi. Dziękuję bardzo. (Oklaski)