Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (druki nr 553 i 639).
Chciałem tylko krótko zwrócić uwagę na taki aspekt... Bo oczywiście sama ustawa jest techniczna i musimy ją wprowadzić, jednak jestem bardzo zdziwiony zachowaniem Lewicy, która w żaden sposób nie zwróciła uwagi, że nie ma tu w ogóle mowy o ochronie klienta, klienta na samym dole, który musi wynajmować kancelarię, żeby dojść swoich praw do odszkodowania. Firmy ubezpieczeniowe wielokrotnie zaniżają odszkodowania i dopiero wynajęcie prawnika doprowadza do tego, że otrzymujemy odszkodowania. Pójście do sądu... Zresztą firmy ubezpieczeniowe teraz wykorzystują to, że w sądach jest zamieszanie, przedłużają terminy wypłaty i dochodzi do patologii, że ludzie najbiedniejsi, których właśnie Lewica powinna bronić, a już zresztą przy poprzednim projekcie nie broniła tych najbiedniejszych, to teraz zupełnie... Twierdzi, że broni oczywiście, a teraz zupełnie nic na ten temat nie mówi. No to tutaj jest ogromne pole do popisu, że trzeba wreszcie zmienić coś w tej kwestii, uregulować to, żeby firmy ubezpieczeniowe nie miały (Dzwonek) takiej przewagi nad klientem. Dziękuję. (Oklaski)
(Poseł Adrian Zandberg: Ze sprostowaniem, pani marszałek. Jednozdaniowym.)