Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks wyborczy (druk nr 556).
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Szanowni Obywatele! Ostatni rok to w zasadzie permanentna kampania wyborcza, w której odbyło się kilka rodzajów wyborów. Mieliśmy rok temu przecież nasze wybory parlamentarne, wybory samorządowe, wybory do europarlamentu. Za kilka tygodni, maksymalnie miesięcy, przecież już wszyscy będziemy mówić w zasadzie tylko o wyborach prezydenckich. Ta kampania oczywiście wiąże się z wieloma tematami, z kwestiami finansowanymi: drukowanie banerów, bilbordów itd., ale m.in. jednym z tych elementów, które łączą te wszystkie wybory, jest zbieranie podpisów, które do tej pory odbywało się w sposób zupełnie tradycyjny. Bo przecież każdy z nas przesyła te listy na początku mailem, później je drukujemy, roznosimy, rozwozimy, prosimy znajomych, sąsiadów o to, żeby nas wspierali, żeby razem z nami te popisy zbierali. Wreszcie sami wychodzimy - my jako kandydaci, niezależnie od tego, czy kandydujemy do parlamentu, do samorządu, czy chcemy być burmistrzem, prezydentem. Przecież każdy z nas niejednokrotnie podpisy zbierał. Myślę, że wielu naszych obywateli, wielu naszych znajomych również włączało się w ten proces i w tym procesie nas wspomagało.
Tak czy inaczej, powiedziałbym, że jest to proces z jednej strony bardzo fajny, bo jest to okazja właśnie do wielu spotkań, rozmów, do tego, żebyśmy mogli się poznawać, ale z drugiej strony jest to proces, który jest procesem przede wszystkim, powiedziałbym, nieekologicznym. Bo jednak te dziesiątki, setki, tysiące kartek musimy wydrukować, bo jednak każdy z nas musi iks kilometrów samochodem zrobić, bo jednak jeździmy między sobą, bo jednak zbieramy te kartki, bo jednak później wreszcie trzeba te wszystkie kartki z podpisami pozbierać i zawieźć do Państwowej Komisji Wyborczej, gdzie pojawia się kolejny etap, gdzie dziesiątki urzędników muszą te kartki przejrzeć, sprawdzić, zweryfikować, a niejednokrotnie dochodzi do takiej sytuacji, że ktoś pewnie miał dobre intencje, podpisał się na liście, ale coś było nieczytelne, ktoś czegoś zapomniał, przekręcił cyferkę w numerze PESEL czy zapomniał dopisać czegoś w adresie, czy wreszcie że czyjeś nazwisko jest niewyraźne itd., itd. Nie wspominam tu już o tym, że przecież te dziesiątki, setki czy być może nawet tysiące urzędników poświęcają bardzo dużo czasu na to, żeby te numery PESEL, żeby te dane wprowadzić do bazy, żeby sprawdzić, czy te podpisy są faktyczne, autentyczne, i wreszcie żeby sprawdzić, ile ich jest.
Kolejnym problemem jest oczywiście kwestia związana z RODO i ze świadomością naszych obywateli. Myślę, że każdy z nas doświadczył tego, że to zbieranie jest coraz trudniejsze w tym sensie, że obywatele zaczynają się bać, nie chcą pokazać swoich numerów PESEL, nie chcą, żeby inni, żeby ich sąsiedzi, znajomi czy zupełnie inni, obcy, postronni ludzie zobaczyli ich numer PESEL, bo boją się, że może on zostać wykorzystany. Trudno się temu dziwić.
Projekt ustawy, o którym rozmawiamy, ma to wszystko zmienić. Nie chodzi tu o to, żeby zastąpić ten model, o którym rozmawiamy, obowiązujący do tej pory, ponieważ każdy z nas będzie mógł w sposób tradycyjny dalej te podpisy zbierać. Chodzi o to, żeby ten proces po prostu uzupełnić i ułatwić, doprowadzić do sytuacji, w której każdy z naszych obywateli, który będzie się bał czy po prostu nie będzie chciał napisać swojego numeru PESEL i puścić go gdzieś dalej - bo przecież ten numer PESEL w konsekwencji gdzieś będzie krążył na tej kartce - będzie mógł zalogować się na odpowiednią stronę czy użyć odpowiedniej aplikacji w swoim smartfonie. To jeszcze pewnie będzie poruszane na etapie prac w ministerstwie, zobaczymy jak to realnie docelowo będzie wyglądało. W każdym razie taki obywatel będzie mógł ten proces przeprowadzić w sposób elektroniczny, w taki sposób, który będzie dla niego komfortowy. Nikt inny nie będzie podglądał tego numeru PESEL czy podpisu itd., itd.
Szanowni państwo, można powiedzieć, że w zasadzie w dzisiejszych czasach już prawie wszystko mamy w telefonie, prawie wszystko mamy w komputerze i prawie wszystko jesteśmy w stanie zrobić, wyciągając smartfona z kieszeni: chodzi o np. przelewy na telefon, mObywatela, prawo jazdy, dowód osobisty itd., itd. Mógłbym mnożyć tutaj wszystkie te przypadki, ale czas niestety nieubłaganie upływa. (Dzwonek)
Szanowni państwo, Klub Parlamentarny Polska 2050 - Trzecia Droga będzie głosował oczywiście za i będzie popierał ten projekt ustawy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)