Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo farmaceutyczne (druki nr 185 i 197).
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moi Drodzy Państwo! Edukacja to była podstawa. Na posiedzeniu komisji zwracałem uwagę, że nie było trzech konsultantów krajowych, którzy tam powinni być i mówić nam o swoich ekspertyzach.
(Głos z sali: Byli, byli.)
(Głos z sali: Nie byli.)
Nie było konsultanta krajowego od spraw pediatrii.
Nie było konsultanta krajowego od spraw endokrynologii, nie było konsultanta krajowego do spraw ginekologii i położnictwa. Był pan z jakiegoś towarzystwa, który ma tytuł profesorski.
(Głos z sali: Tak, dokładnie.)
A więc, moi drodzy państwo, płaci się po to konsultantom krajowym, żeby przygotowali ekspertyzy: za, przeciw, skutki uboczne, skutki pozytywne - nie tylko, całą analizę powinni wykonać i przedstawić na posiedzeniu komisji, żebyśmy mogli te młode kobiety wyedukować i pokazać im też, jakie są zagrożenia. To jest nasz obowiązek, moi drodzy państwo - nie kłamać.
Ale pan przewodniczący oczywiście lubi triki prawne, a więc uniemożliwił przerwę, żebyśmy złożyli wniosek o wysłuchanie publiczne, gdzie moglibyśmy rzetelnie przedyskutować z konsultantami krajowymi, z ekspertami i mogliśmy to zrobić.
(Głos z sali: Boi się prawdy.)
Oczywiście to jest strach przed prawdą.
Ale jeszcze jedna rzecz. Pani minister edukacji chce obcinać liczbę godzin biologii, chemii, fizyki, tych przedmiotów, bo na biologii uczy się pewnych podstaw co do (Dzwonek) procesu zapłodnienia i nie tylko. A więc rozumiem, że i to chcemy odebrać młodzieży.
A więc, moi drodzy państwo, i też pani minister, moje pytanie nie było bez kozery. A jak za kilka lat będą skutki uboczne, to ta kobieta może przyjść do systemu i powiedzieć: Mówiliście, że to jest bezpieczne. Mam uszkodzony teraz układ rozrodczy, zachwianą gospodarkę hormonalną. Zapłaćcie mi tak jak za szczepienia. Poszerzmy w takim razie fundusz odszkodowawczy o skutki uboczne tabletki ˝dzień po˝. Dziękuję bardzo. (Oklaski)