Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo farmaceutyczne (druki nr 185 i 197).
Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przyszedłem na tę debatę, nie znając dokładnie tej materii. Nie jestem lekarzem, nie jestem kimś, kto może być autorytetem, jeśli chodzi o wypowiadanie się, czy ten lek szkodzi, czy nie szkodzi. Chciałem, żebyście rozwiali te wątpliwości, natomiast pan poseł sprawozdawca, pan przewodniczący w zasadzie w swoim wystąpieniu leczył kompleksy względem posła Boguckiego, zresztą doskonałego kandydata na prezydenta Szczecina. Polecam wszystkim kolegom ze Szczecina. (Wesołość na sali, oklaski)
(Głos z sali: Ale którego?)
Rozumiem, że trzeba było leczyć te kompleksy, ale nie w tej debacie. Dowiedziałem się, że jeśli mam wątpliwości i tego nie wiem, to jestem ciemnogród i średniowiecze. Z tego, co wiem, w średniowieczu, kiedy urodziło się dziecko chore, wymagające opieki, to tej opieki mu nie zapewniano, w przeciwieństwie do czasów, w których dzisiaj żyjemy, XXI w. Wydaje mi się, że osoby, które potrzebują opieki, w tym również niepełnoletnie dziewczyny, tej opieki (Dzwonek) powinny od nas oczekiwać. Wydaje mi się, że to wy prezentujcie taką bliższą średniowieczu postawę.
(Poseł Tadeusz Woźniak: Barbarzyństwo!)
Dlatego, pani minister, mam ogromną prośbę. Skoro ten lek i ta metoda są stosowane w dowolny sposób w całej Europie, to czy mamy jakieś badania, jakieś raporty odnośnie do tego, jak to działa, jakie to wywołuje skutki dla organizmu młodych dziewczyn, jakie są skutki uboczne stosowania tych tabletek? Bardzo chciałbym się tego dowiedzieć. Myślę, że to byłby bardzo ważny element tej dyskusji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)