Informacja bieżąca.
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przede wszystkim chciałbym wyrazić ogromną radość z faktu, że po 3 latach pani minister znalazła się wreszcie w tym miejscu.
(Poseł Janusz Kowalski: Ministra.)
Widzę też twarze osób, które w tak haniebny sposób potraktowały wtedy panią minister, nie sądząc, że znajdzie się w tym miejscu. Dziękuję za wytrwałość i za wiarę. (Oklaski)
Szanowni Państwo! Udało się. Kiedyś słowa: fundusz, fundacja kojarzyły się z czymś bezinteresownym, z aktem solidarności, altruizmu. Kiedy słyszymy dzisiaj słowo: fundusz, to po tych wszystkich aferach funduszy i fundacji w całej Polsce przez ostatnie 8 lat mamy przeświadczenie, że jest to po prostu sposób na wycieranie sobie twarzy wzniosłymi ideałami, podczas gdy przede wszystkim chce się dokarmiać swoich.
Szanowni Państwo! Dlaczego tworzony jest fundusz, który tak naprawdę powiela zadania, które powinny być realizowane przez gminę? Dlaczego nie poświęcić tych pieniędzy na zwiększenie budżetów samorządów (Dzwonek), które mogłyby przeznaczyć te pieniądze na DPS-y? Odpowiedź jest dwojaka. Po pierwsze, chodziło o to, żeby spętać samorządy finansowo, by były zależne od tego, co dzieje się w Warszawie, a szczególnie na ul. Nowogrodzkiej.
A po drugie, chodziło właśnie o to, żeby przede wszystkim wyznaczyć swoich nominatów, osoby, które mają te pieniądze dostawać, jak fundacja ojca Rydzyka Lux Veritatis, jak chociażby Fundacja Ex Bono, o której zaraz powie trochę więcej poseł Zembaczyński. Przyznam państwu szczerze, nie chciałbym być w ich skórze w momencie, kiedy to się będzie tutaj działo.
(Głos z sali: Czas.)
Na koniec mój apel do szanownej pani minister i całego rządu: ani kroku wstecz przed rozliczaniem afer Funduszu Sprawiedliwości. Niech każda złotówka, która była sprzeniewierzona z naszych publicznych środków obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, będzie rozliczona. Dziękuję bardzo. (Oklaski)