Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (druki nr 171 i 181).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak opisać afery związane z NCBiR-em? Trzeba się odwołać do analogii pogodowych. Wyobraźmy sobie wielki cyklon pieniędzy, takie 7 mld zł kręcące się nad Polską, i to akurat za rządów PiS-u. Pokusa nie do odparcia. Pieniądze miały być przeznaczone na innowacje, badania i naukę. Ale kto by sobie tym zaprzątał głowę? Można było nie mieć żadnego doświadczenia w biznesie, jednego dnia założyć firmę, żeby następnego dnia dostać dotację w wysokości np. 55 mln zł. Tak to działało w praktyce.
Tym złotym deszczem pieniędzy zarządzali ludzie panów Ziobry, Bielana, Jacka Żalka. Normalnie, zwykle badania i nauka dla prawicy zaczynają się i kończą na myślach Jana Pawła II, dalej jej wyobraźnia nie sięga, ale tu było inaczej. Doili, ile mogli. To eldorado (Dzwonek) skończyło się dopiero wtedy, gdy odbyły się wybory, 15 października.
Wicemarszałek Krzysztof Bosak:
Pani poseł, proszę kontrolować pytanie.
Poseł Klaudia Jachira:
Teraz musimy posprzątać ten bałagan i ukarać winnych. Musimy też polskiej nauce przywrócić należny jej szacunek i fundusze. I zrobimy to. (Oklaski)