Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela (druk nr 28).
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem dzieckiem nauczycieli. Nauczycielami byli moi rodzice, moja babcia, rodzeństwo moich rodziców, ich małżonkowie. Pamiętam, jak byłam niesamowicie dumna jako dziecko, że jestem właśnie nauczycielskim dzieckiem. Inne dzieciaki bardzo mi tego zazdrościły. Ten zawód cieszył się najwyższą estymą i szacunkiem społecznym. Nie byliśmy może nigdy jakoś zamożni, natomiast właśnie pasja, z jaką moi rodzice wykonywali ten zawód, oraz ten szacunek powodowały, że czuli się szczęśliwi i naprawdę czuli ogromną satysfakcję z tej pracy. Przez ostanie lata władza PiS zadeptała renomę zawodu nauczyciela. Polska edukacja nie miała szczęścia do ministrów edukacji.
(Poseł Mariusz Krystian: Co też pani, pani poseł...)
Myśleliśmy, że nie może być gorszego ministra edukacji niż pani Anna Zalewska ze swoją deformą edukacji, którą okaleczyła edukację, ale nie, okazało się, że najmroczniejsze karty historii polskiej edukacji zapisał pan minister Czarnek, który prowadził prawdziwą krucjatę, żeby polską szkołę objąć indoktrynacją. Zamiast wprowadzać młodzież w wyzwania XXI w., to ich sprowadzał to jakichś średniowiecznych...
(Poseł Mariusz Krystian: Pani nie rozumie pojęcia średniowiecze, to panią kompromituje.)
Jak minister Czarnek nazywał nauczycieli? Nazywał ich nierobami, darmozjadami. Mówił, że nie są godni podwyżek, bo pracują tylko 18 godzin tygodniowo (Dzwonek), a jak im się nie podoba ta praca, to mają pracę w dyskontach. Latami ich deprecjonował, odzierał z godności i szacunku. Dlatego my dzisiaj jako koalicja 15 października zrobimy wszystko, żeby przywrócić szacunek i renomę tego zawodu. Polski rząd teraz wypracował podwyżki dla nauczycieli, a dzisiaj Sejm pochyla się nad obywatelskim projektem, który długo przebywał w zamrażarce sejmowej, aby w dużej perspektywie wypracować godne dalsze rozwiązania. Dziękuję serdecznie. (Oklaski)
(Poseł Mariusz Krystian: 4-letnie.)