Oświadczenia.
Szanowna Pani Marszałek! Szanowni Państwo Posłowie i Posłanki! Przypadkowo dzisiaj spotkałem pracowników oraz uczestników Środowiskowego Domu Samopomocy w Łapach. Takie domy są przykładem ośrodków wsparcia, do których zadań należy m.in. przygotowanie do życia i funkcjonowania w środowisku osób przewlekle psychicznie chorych, niepełnosprawnych intelektualnie, osób z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Przysłuchiwali się z galerii naszej dyskusji. Sami przyszli, nie na zaproszenie żadnego posła. Przysłuchiwali się naszej dyskusji w informacji bieżącej. Następnie pozwolono mi zaprosić ich na chwilę do sali Wszechnicy Sejmowej, aby porozmawiać z nimi i odpowiedzieć na ich pytania. Najczęściej pytali się o sprawy dotyczące emocji jako osoby, które bardzo często mają z tym problem. Pytali się, dlaczego tyle osób krzyczy, dlaczego nie umiemy rozmawiać na argumenty, a rozmawiamy na emocje, dlaczego tak długo to trwa, jak się czujemy, jak dogadujemy się poza salą, dlaczego nie szanujemy się.
Oczywiście udzieliłem odpowiedzi w sposób najbardziej dyplomatyczny, jak potrafiłem, ale jednak zgodny z prawdą. Szczerze mówiąc, poczułem trochę wstyd, wstyd za siebie, wstyd za kolegów, wstyd za koleżanki. Daliśmy się trochę ponieść emocjonalnej fali, która przymyka nam spojrzenie na cały ten obraz. Daliśmy sobie założyć klapki na oczy.
Naszym celem, do którego powinniśmy dążyć, powinny być merytoryczne dyskusje pozbawione negatywnych emocji. (Dzwonek) Naszym zadaniem jest pokazać Polakom i Polkom, jak współpracować pomimo różnic w opiniach oraz jak panować nad emocjami lub jak je zmienić w konstruktywne. Życzę wszystkim miłego wieczoru. Do widzenia.