Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 (druki nr 125 i 144).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim przejdę do budżetu, powiem kilka słów do pani marszałek Witek. Proponowałbym, żeby pani marszałek wczytała się w art. 99 konstytucji, który mówi bardzo wyraźnie, że osoby, które zostały skazane prawomocnym wyrokiem, nie mogą być posłami.
(Poseł Elżbieta Witek: Ułaskawione?)
To jest bardzo literalnie napisane w konstytucji, proszę sobie przeczytać (Oklaski) - jeśli nie raz, to drugi, trzeci, czwarty - i zapamiętać. Panowie Wąsik i Kamiński nie są posłami, lecz są przestępcami, a miejsce przestępców to nie sala plenarna, tylko zakład karny, w którym się akurat znajdują.
(Głos z sali: Poczekamy, poczekamy.)
To są stany faktyczne, warto byłoby się z tym zapoznać i sobie to przyswoić, żeby nie powielać tych propagandowo-politycznych bredni.
Natomiast jeżeli chodzi o budżet państwa na rok 2024, to już miałem przyjemność w imieniu Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy podczas pierwszego czytania mówić o najważniejszych rzeczach i dzisiaj te rzeczy chcę powtórzyć. Po pierwsze, podwyżki, o których mówiliśmy jako Lewica w kampanii wyborczej, są wpisane w budżet i to są rzeczywiście realne podwyżki. Dla sfery budżetowej - 20%, dla nauczycieli - 30%, a dla nauczycieli klas wczesnoszkolnych, nauczania wczesnoszkolnego - ponad 33%.
Żeby zobrazować, jak to wygląda w dużych liczbach budżetowych, warto powiedzieć, że subwencja oświatowa w roku 2023 wynosiła 64 mld zł. Jest na sali pan poseł Czarnek, który wielokrotnie w poprzedniej kadencji wpadał na mównicę i mówił, jak wielka jest subwencja edukacyjna - więc, panie pośle, teraz ma pan okazję powtórzyć, że rzeczywiście wzrosła, bo nie jest to 64, a 88 mld zł. To jest naprawdę realny wzrost, który zostanie przekazany poprzez samorządy dla nauczycieli i nauczyciele dostaną te swoje zasłużone i upragnione podwyżki.
Znalazły się również w tym budżecie pieniądze na podwyżki dla pracowników przedszkoli - to, co jest przecież domeną samorządów. Proponujemy, aby blisko 2,5 mld zł zostało przekazane na podwyżki dla pracowników przedszkoli.
Ale chcę państwu też powiedzieć o pracach nad budżetem, bo prace nad budżetem w komisji finansów trwały bardzo intensywnie, tak jak już było mówione. Były dyskusje, były pytania, były wnioski, ale bardzo zdumiewające dwie poprawki złożyła strona opozycyjna, czyli strona Prawa i Sprawiedliwości, bo moglibyście państwo uważać, że to były poprawki, które dotyczyły może jeszcze wyższych wynagrodzeń, a może jakichś inwestycji, a może jakichś ciekawych propozycji programowych - nic bardziej mylnego. Prawo i Sprawiedliwość postanowiło zwiększyć wydatki na Kancelarię Prezydenta: żeby pan prezydent Andrzej Duda, żeby jego kancelaria miała na pracowników jeszcze ponad 7 mln zł więcej.
(Głos z sali: Żeby podwyższyć płace o 20%...)
I teraz proszę słuchać: Prawo i Sprawiedliwość chce dać podwyżki dla pracowników Kancelarii Prezydenta. A średnie wynagrodzenie pracowników Kancelarii Prezydenta, wynosi - uwaga - ponad 9700 brutto, a jest blisko czterysta etatów. I to jest mało: tu trzeba dać jeszcze dodatkowe pieniądze. Była też druga propozycja poprawki, która dotyczyła wyrzucenia 500 mln zł na program in vitro. Ten program, który my realizujemy i który będzie dofinansowany. Tu są te poprawki, można sobie zobaczyć dokładnie, jakie poprawki państwo zgłaszaliście, jakie propozycje przedstawialiście. Ale program in vitro będzie. Będzie miał swoje finansowanie, bo do tego się zobowiązaliśmy również wobec obywateli. Jedna z pierwszych decyzji, które podjął ten Sejm, dotyczy tego, że jest to program ogólnodostępny, refundowany program in vitro, na który będzie przeznaczone 0,5 mld zł.
Są jeszcze w budżecie dodatkowe pieniądze dla samorządów, które były przez ostatnich 8 lat bardzo nierówno traktowane. Niektóre samorządy dostawały pieniądze, niektóre nie dostawały w ogóle - praktyką było to, że samorządowcy, którzy czekali pod gabinetami premiera czy ministrów, dostawali pieniądze, a tych, którzy tego nie robili, pieniądze omijały. Teraz będzie ponad 3 mld zł, które będą przekazywane w algorytmie i nie będzie się to odbywało po uważaniu, ale według zasady - tak żeby samorządy mogły się równomiernie rozwijać.
Ten budżet to oczywiście nie jest budżet marzeń, bo oczywiście wszyscy chcielibyśmy, żeby było więcej pieniędzy na mieszkania, na budownictwo mieszkaniowe, wszyscy chcielibyśmy, aby jeszcze więcej pieniędzy było na podwyżki, na realizację naszych, lewicowych postulatów, ale to jest budżet, który w ekspresowym tempie został zmodyfikowany, przygotowany i przedłożony Wysokiej Izbie.
Głęboko wierzę, że ten budżet jeszcze w trakcie roku 2024 będzie na tyle modyfikowany, żeby był jeszcze bardziej proobywatelski, jeszcze bardziej prospołeczny i proludzki, bo to, co nam zarzucało Prawo i Sprawiedliwość i czym wielokrotnie straszyło obywateli, to to, że pierwszą czy jedną z pierwszych decyzji, które będzie chciała podjąć koalicja z 15 października, będzie likwidacja programów społecznych, likwidacja dodatków w formie trzynastej i czternastej emerytury. Można sobie zobaczyć budżet: i 800 plus, i dodatki w formie trzynastej i czternastej emerytury są w tym budżecie. Proszę nie straszyć, proszę się nie obawiać, ten budżet będzie realizowany, będą bardzo wysokie podwyżki dla sfery budżetowej, czego państwo nie realizowaliście, mimo że rządziliście 8 lat.
Jeszcze pan poseł Tadeusz Tomaszewski w imieniu Lewicy dopowie kilka zdań, ale klub parlamentarny Lewicy będzie głosował za budżetem państwa na rok 2024. (Oklaski)