Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 (druki nr 125 i 144).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem nową posłanką, siedzę tam, w ostatnim rzędzie, i jako były samorządowiec ze zdumieniem ciągle słucham o tym, jak to dobrze było przez ostatnie lata, jak wspaniale i jaki strumień pieniędzy płynął m.in. na edukację, oświatę i wychowanie. Ze zdumieniem odbieram te głosy, dlatego że przez ostatnie lata zajmowałam się właśnie oświatą. W mieście, z którego pochodzę, czyli z Wałbrzycha, odpowiadałam za oświatę i przez 5 lat musiałam współpracować z trzema ministrami: z panią minister Zalewską, z panem ministrem Piontkowskim i ostatnio z panem ministrem Czarnkiem. Ze zdumieniem muszę państwu powiedzieć, że chociaż subwencja oświatowa nominalnie rzeczywiście rosła, jej wartość spadała w sposób znaczący. Tak bardzo, że nie starczało nam nawet na wynagrodzenia wraz z pochodnymi. Każdy samorząd musiał dopłacać do subwencji oświatowej i do realizacji zadań oświatowych.
Dlatego też, panie ministrze, bardzo dziękuję, że tym razem w ustawie budżetowej mówi się dużo o oświacie, o edukacji, ale mówi się również o finansowaniu, o tym, że te podwyżki będą sfinansowane przez rząd, a nie przez samorządy, które ledwo wiążą koniec z końcem.
Jednocześnie chciałabym się zwrócić do pana ministra z pewnego rodzaju prośbą. Jestem przekonana, że w trakcie roku będziemy wielokrotnie nowelizować ustawę budżetową...
(Głos z sali: Oho ho.)
...i w ramach tej nowelizacji chciałabym, aby wszystkie te pieniądze, które uda się nam zaoszczędzić z innych programów, można było przeznaczyć m.in. na edukację, na programy edukacyjne, które są tak bardzo ważne dla dzieci i młodzieży, a także na infrastrukturę szkolną. Te pieniądze, które płynęły szerokim strumieniem na Polskę wschodnią, jeżeli chodzi o infrastrukturę, jakoś Polski zachodniej nie dotykały. W moim mieście potrzebna jest szkoła, o którą walczymy od 3 lat. Nie możemy uzyskać na nią dofinansowania. (Dzwonek) A takich inwestycji w moim regionie jest kilkanaście. (Oklaski)