Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 (druki nr 125 i 144).
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Zaraz przejdę do debaty budżetowej, bo ona jest oczywiście najważniejsza, ale trudno się nie odnieść do tego wystąpienia pani poseł Witek.
(Poseł Elżbieta Witek: Ja też się odniosę.)
Nie wiem, czy pani ma świadomość: dzisiaj nieobsadzone są trzy mandaty poselskie. Nie tylko Wąsika i Kamińskiego. Oni stracili mandat, ponieważ utracili prawo wybieralności. Są przestępcami. Za przestępstwo urzędnicze zostali skazani na 2 lata bezwzględnego więzienia, bo podrabiali dokumenty, bo nie są uczciwymi ludźmi.
(Poseł Elżbieta Witek: Co pan bredzi?)
Chcieli tylko skorumpować Andrzeja Leppera, wicepremiera rządu Jarosława Kaczyńskiego. Tak, nie udało się - i za to siedzą. My przywracamy właściwe znaczenie słowom: prawo i sprawiedliwość.
(Poseł Elżbieta Witek: Czym?)
(Głos z sali: Bezprawiem.)
Ale jest również trzeci nieobsadzony mandat. Chodzi o naszego posła Krzysztofa Brejzę, który objął mandat do Parlamentu Europejskiego.
(Poseł Elżbieta Witek: To nie jest ten przypadek.)
Następna koleżanka Magdalena Łośko jeszcze nie złożyła ślubowania. To jest norma w parlamencie.
(Poseł Elżbieta Witek: To nie jest norma.)
To jest norma w parlamencie, że ślubowanie składa się dopiero w momencie, kiedy kolejna osoba z listy wyrazi taką zgodę.
Tak na marginesie wam powiem, bo po prostu już tej waszej hipokryzji nie mogę znieść. 2000 lat temu też wołali: Uwolnij go! Uwolnij! Wiecie kogo? Nie niewinną osobę, tylko wołali: Uwolnij Barabasza! I wy jesteście takimi faryzeuszami dzisiaj, dokładnie tak. (Oklaski)
A teraz przejdę do debaty nad ustawą budżetową. Trzeba powiedzieć, że te prace nad ustawą budżetową toczyły się w iście ekspresowym tempie. Przyczyną tego stanu rzeczy jest również obstrukcja - czy destrukcja wręcz - pana prezydenta Andrzeja Dudy, który nie powierzył, zgodnie z wynikiem wyborczym, większościowej koalicji tworzenia rządu, tylko toczył swego rodzaju eksperymenty z 2-tygodniowym rządem Mateusza Morawieckiego. Dzisiaj już wiemy, że ten czas był wam potrzebny. Ten czas był wam potrzebny do tego, aby wyprowadzić miliardy złotych z budżetu państwa 2023 r. Te wszystkie umowy będą weryfikowane, jeśli będzie możliwość, bo zostały zawarte ze złamaniem prawa, wszystkie zostaną rozwiązane.
15 października Polki i Polacy wybrali stabilną większość cieszącą się poparciem 248 posłanek i posłów. Destrukcja prezydenta sprawiła, że rząd miał zaledwie kilka dni na przygotowanie ustawy budżetowej i skierowanie jej do parlamentu. Już na etapie rządowym do ustawy budżetowej, której planowane dochody oszacowano na poziomie 682 mld zł, a wydatki na poziomie 866 mld zł, wprowadzono środki na realizację naszych zobowiązań wyborczych ujętych w 100 konkretach, w tym wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli o 30%, a dla nauczycieli początkowych o 33%. To skutkowało zwiększeniem subwencji oświatowej o 24 mld zł. Dokładnie tyle, ile wyście zwiększyli subwencję oświatową przez 8 lat.
Zwiększyliśmy o 2300 mln zł dotację przedszkolną dla samorządów. Dla przypomnienia: w 2023 r. ta dotacja wynosiła zaledwie 1800 mln. Wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli akademickich o 30%, wzrost wynagrodzeń dla sfery budżetowej o 20%, w tym dla pracowników cywilnych, wojska, Policji, straży pożarnej i innych służb.
Finansowanie procedury in vitro czy przywrócenie subwencji rozwojowej w wysokości 3200 mln zł dla jednostek samorządu terytorialnego, która decyzją rządu PiS-u została zlikwidowana, a precyzyjnie mówiąc - wyzerowana. Przywróciliśmy taką małą rzecz jak telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, bo nawet to w trakcie swoich rządów zlikwidowaliście.
Budżet państwa zawiera również środki na 800 zł w ramach programu ˝Rodzina 800+˝, wypłatę trzynastej i czternastej emerytury czy zerową stawkę VAT w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku.
W podobnym tempie toczyły się prace w Komisji Finansów Publicznych i innych komisjach opiniujących poszczególne części budżetu.
Nie będziemy udawać, że to jest budżet marzeń. Przykładowo założono bardzo wysoki wzrost podatków VAT, PIT. W przypadku VAT-u to jest wzrost o 62 mld zł, tj. o ponad 24%. Podatek PIT rośnie o 18 mld zł, tj. blisko o 20%. A suma wszystkich wpływów podatkowych wzrasta o 97,5 mld zł.
Pomimo nieco szalonego tempa dokonaliśmy oceny budżetu ze szczególnym uwzględnieniem tych części, które nie mogą być weryfikowane na etapie prac rządowych. Po pierwsze, w ramach przyjętych przez komisję poprawek zwiększyliśmy środki na wynagrodzenia dla całej sfery budżetowej o 20%. Niestety jest jednak wiele instytucji, które zaplanowały wzrost na kosmicznym poziomie. Przykładem niech będzie tutaj Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Wzrost swojego budżetu zaplanowała o blisko 70%. Przykładem kolejnym niech będzie Instytut Pamięci Narodowej, o którym pani marszałek tutaj mówiła. Wy nam w ogóle odmawiacie prawa dyskusji o tym, na co te środki są przeznaczane. Chowacie się pod polityką historyczną państwa, za bohaterami, ale tak naprawdę wyciągacie z budżetu państwa te pieniądze w sposób absolutnie nieuzasadniony i nieuprawniony.
(Poseł Arkadiusz Czartoryski: Przecież wy rządzicie, przeznaczycie, na co będziecie uważali...)
W 2015 r. budżet IPN-u był w wysokości 249 mln zł, w roku 2019 - 342 mln, a na rok 2024 został zaplanowany na poziomie 650 mln zł. Jeśli porównamy to do roku 2019, to mamy niemal podwojenie budżetu IPN-u. I mamy prawo dyskutować, czy te pieniądze są zasadne i w jakiej wysokości powinny być przeznaczone na budżet IPN-u. Stąd też już na etapie prac w komisji zmniejszyliśmy wydatki o 200 mln zł.
(Poseł Arkadiusz Czartoryski: Zemsta na IPN-ie, wstyd.)
Ja bym na pana miejscu jednak siedział spokojnie, wiemy, dlaczego pan wrócił do PiS-u, wiemy, dlaczego pan został wiceministrem.
(Poseł Arkadiusz Czartoryski: O IPN-ie rozmawiamy.)
Nie wiem, czy pan pamięta tę rozmowę z prezesem Kaczyńskim, który panu powiedział, że są na pana bardzo poważne dokumenty.
(Poseł Arkadiusz Czartoryski: Ja tu się nie liczę, panie pośle, o IPN-ie rozmawiamy.)
(Głos z sali: Do rzeczy, o IPN-ie.)
Są bardzo poważne dokumenty. Być może warto będzie, być może będzie można do tych dokumentów sięgnąć, żeby sprawdzić, jaka była pana działalność w Ostrołęce.
(Poseł Arkadiusz Czartoryski: To nie ma znaczenia, rozmawiamy o IPN-ie.)
Kończąc już, chcę tutaj powiedzieć, że dokonaliśmy kilku korekt. Dotyczą one Sądu Najwyższego, NIK-u, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, IPN-u i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jednocześnie zwiększyliśmy budżet rzecznika praw obywatelskich i przesuwamy środki na rezerwę przeznaczoną dla jednostek samorządu terytorialnego.
Zgłosimy, panie marszałku, osiem poprawek do budżetu w drugim czytaniu do końca tego posiedzenia. Dziękuję bardzo. (Oklaski)