Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 (druki nr 125 i 144).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Budżet został bardzo ładnie podsumowany przez posła Paszyka, który powiedział: wreszcie budżet jest normalny, ma dochody i wydatki. Panie pośle, a kiedy budżet nie miał dochodów i wydatków?
(Głos z sali: Ha, ha, ha!)
Pomijam oczywiście retorykę dotyczącą realności tych dochodów, realizacji tych wydatków. Jeśli to jest kryterium normalności budżetu państwa, to jest to naprawdę dziwne. Wystarczyło tylko to. Tak naprawdę budżet i tak w większości jest autorstwa rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Cieszymy się, że teraz stał się normalny, bo przedtem był nienormalny. Wystarczyło tylko, że autor się zmienił.
Oczywiście w tym budżecie można było jeszcze coś zepsuć, zamiast zrobić coś dobrego. Oczywiście każdy zauważa krytykowany deficyt budżetowy. Fakt, po okresie pandemii wydatki zbrojeniowe powodują, że ten deficyt nie jest mały. Co powinna zrobić koalicja gwałtownie krytykująca deficyt? Powinna go zmniejszyć. Jak widzimy, jest o 20 mld większy. Czy ten deficyt jest dobry, czy jest zły? Może jednak warto się nad tym zastanowić.
Oczywiście możecie zwiększać deficyt jeszcze przez kolejne lata, dlatego że dzięki rządom Prawa i Sprawiedliwości zeszliśmy z zadłużenia na poziomie czterdziestu kilku procent. Trochę wzrosło ono w okresie pandemii i wojny, ale i tak jest poniżej 50%, a przecież w 2013 r. wynosiło prawie 60%. Co wtedy trzeba było zrobić? Trzeba było zabrać 150 mld z OFE, żeby zmniejszyć ten deficyt, żeby nie przekroczyć progu konstytucyjnego. Przypomnę tylko, że w OFE nie ma już pieniędzy, więc naprawdę nie będzie już czego zabierać. Jak będziecie szli w takim tempie, to rzeczywiście szybko dojdziecie do progu konstytucyjnego.
Hasło mówiące, że jest to budżet gwarantujący bezpieczeństwo Polek i Polaków, jest oczywiście piękne. Cieszę się, że budżet przygotowany przez premiera Mateusza Morawieckiego został tak oceniony, dlatego że to w nim zostały zaplanowane wydatki na obronność. Trzeba przyznać, że nie obcinacie tych wydatków. Jeśli chodzi o ten budżet, to jest to oczywiście dobry znak.
Zastanawiające jest jednak zmniejszenie dochodów z podatku CIT o 8 mld zł. Podatek CIT jest najbardziej wrażliwym podatkiem, jeżeli chodzi o jego ściągalność i kondycję przedsiębiorstw. Czy to znaczy, że zamierzacie już wdrożyć tzw. optymalizację podatkową i wypełnić zobowiązania wobec tych, którzy ją popierali, a którzy nie będą już musieli płacić tego podatku w takiej wysokości, jaką planowaliśmy poprzednio? Takie pytanie nieodparcie nasuwa się na usta.
Jeśli chodzi o poprawki, to niektórzy mówili o poprawkach, które zgłasza Prawo i Sprawiedliwość, m.in. o wyrzuceniu 500 mln przeznaczonych na in vitro - naprawdę nie składaliśmy takiej poprawki, proszę zajrzeć. Składaliśmy poprawkę, zresztą to powtórzymy, dotyczącą przeznaczenia 500 mln zł na klasyczne leczenie bezpłodności, bo in vitro tak naprawdę tylko zastępuje, jest substytutem, ale nie leczy bezpłodności. Chcemy przeznaczyć pieniądze na leczenie bezpłodności. Chodzi o to, żeby kobiety miały wybór, bo w tej chwili wpędzacie wszystkie kobiety w procedurę in vitro, która... Nie będę już rozwijał tej kwestii, nie będę mówił, jak ona wygląda i jakie rodzi skutki. Powtarzamy to, składamy taką poprawkę.
(Głos z sali: Rodzą się miliony dzieci.)
Kolejną kwestią, która was bardzo zabolała, jest oczywiście podkreślana już kwestia Instytutu Pamięci Narodowej i Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Obcinanie 50 mln zł to próba zagłodzenia instytucji. Służy przede wszystkim temu, żeby już nic dalej nie wyjaśniali, mimo tego, że w ubiegłym roku udowodniono, że ks. Franciszek Blachnicki został otruty w Niemczech. IPN to wykrył. Nie ma jeszcze dowodów wskazujących na to, kto to zrobił. Żeby tych dowodów już nie znaleziono, żeby sprawcy pozostali bezkarni, trzeba zabrać pieniądze. Takie jest myślenie o tym budżecie. Składamy poprawkę, aby przywrócić środki finansowe, które starczą nie tylko na stwierdzenie, że został otruty, ale także na sprawdzenie, zbadanie, kto to zrobił.
Kolejna poprawka, którą chcemy złożyć, dotyczy przywrócenia środków finansowych, które zabraliście Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, w wysokości prawie 49 mln zł. Naprawdę ta nienawiść wobec legalnych instytucji opiekujących się mediami jest przeogromna.
(Głos z sali: Organ konstytucyjny...)
Tak, to organ konstytucyjny opiekujący się mediami.
Mam nadzieję, że się opamiętacie, poprzecie naszą poprawkę i przywrócimy to finansowanie.
Kolejna kwestia dotyczy Sądu Najwyższego. Może nie wszystkie izby są wasze, tak? Jak to powiedział marszałek? Powiedział: zaniosę to do tej izby, która wyda dobry wyrok, prawda?
(Głos z sali: Z góry znany.)
Z tego powodu zabieracie 26 mln zł, z tego powodu będziecie finansować tylko te izby, które są wasze, które dadzą pewność waszego wyroku. Sąd Najwyższy ma być obiektywny i zabieranie mu pieniędzy w takim momencie jest absolutnie niestosowne. Składamy odpowiednią poprawkę.
Panie Marszałku! W imieniu Prawa i Sprawiedliwości składam na pana ręce cztery najistotniejsze poprawki. (Oklaski)