Sprawozdanie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie uchwały w sprawie zlecenia Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz innych odpowiednich organów w zakresie realizacji konstytucyjnych i ustawowych obowiązków stania na straży wolności słowa, prawa do informacji, interesu publicznego w radiofonii i telewizji oraz zapewnienia otwartego i pluralistycznego charakteru radiofonii i telewizji (druki nr 529 i 580).
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Kontrola w instytucji, którą pan Świrski prowadzi, jest konieczna i niezbędna. Krytykowana była ona przez ostatnich 8 lat przez wszystkich, oprócz oczywiście Prawa i Sprawiedliwości, a sama działalność pana prezesa przez ostatnie 2 lata - przez wszystkie instytucje zajmujące się telewizją czy radiem. Mam dla NIK-u pierwszą sprawę do wyjaśnienia. 3 dni temu w Telewizji Republika padły skandaliczne słowa. Jedna z telewidzek, która zadzwoniła do Telewizji Republika, w bardzo emocjonalnym wystąpieniu zażądała, żeby pan premier Donald Tusk i cały rząd zostali postawieni przed sądem polowym, proszę państwa. Było to w programie prowadzonym przez w cudzysłowie pana redaktora Sobalę. Pan redaktor w ogóle nie zareagował na te słowa. Wręcz odwrotnie, łączył się w bólu z ową panią, mówiąc, że rozumie emocje kobiety. Rozumiecie państwo, co znaczy sąd polowy? W sądzie polowym jest tylko jedna kara. Albo tak, albo tak. Albo uniewinniony, albo winny. Myślę, że takie słowa nie powinny paść w żadnej telewizji...
(Poseł Janusz Kowalski: Niewinni nie mają się czego bać, panie pośle.)
A tego winnego dotyczy właśnie ta kara.
...w żadnym radiu. (Dzwonek) A pan Świrski karał telewizje za o wiele mniejsze przewiny. Chciałem się dowiedzieć, jaką karę nałożył na Telewizję Republika. Czy wystąpił z wnioskiem o cofnięcie koncesji dla Telewizji Republika? (Oklaski)