Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw (druk nr 438).
Odpowiem, jak dostanę definicję...
(Poseł Andrzej Adamczyk: Do Wikipedii odsyłam.)
Ale to pan mówi.
Panie marszałku, Wysoka Izbo...
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Za chwilę, niech pan poczeka.
Panie pośle, mam do pana prośbę. Halo, panie pośle, mówię do pana. Panie pośle, o 3 minuty pan przedłużył swoją wypowiedź. Prosiłem pana grzecznie, żeby pan tego nie robił, i mam do pana uprzejmą prośbę: niech pan tego nie robi. 3 minuty to sporo. Mówię to ze względu na szacunek, który dobrze by było, gdyby pan miał do innych posłów i posłanek, którzy mają minutę, a pan miał cztery minuty. To niefajne jest.
Bardzo proszę, panie pośle.
Poseł Artur Jarosław Łącki:
Dziękuję.
Panie marszałku, Wysoka Izbo, pani poseł sprawozdawco, Koalicja Obywatelska jako lojalny koalicjant na pewno będzie popierała tę ustawę, ale myślę, że najlepszym wyjściem dla nas wszystkich i dla społeczeństwa będzie, jeśli ta ustawa pójdzie do komisji, będzie procedowana razem z ustawą rządową, która, jestem przekonany, najpóźniej w lipcu się pojawi, bo te ustawy ze sobą korelują i pewnie będą się dopełniały.
Przy okazji jednak chciałem może nie tyle zapytać, co przestrzec przed taką próbą ujęcia w ramy prawa wszystkiego, co się dzieje. Do tej pory - zresztą też przed chwilą mówił o tym, ale w drugą stronę, pan poseł z PiS - kwestia schronów do 35 m2 jest nieuregulowana w prawie, a co za tym idzie, może je budować każdy na swoim terenie bez żadnego zgłaszania. Proszę wziąć pod uwagę to, że niektórzy - albo większość - z tych, którzy wybudowali schrony, chcą, żeby te schrony były w jakimś sensie niepokazywane na zewnątrz (Dzwonek), w jakimś sensie utajnione, bo były budowane w obawie nie przed wojną, tylko przed napadami bandyckimi. Myślę, że zostawienie tego w takiej formie, jak jest teraz, będzie lepsze dla budowy tych schronów niż próba ujęcia tego w ramy prawa. Dziękuję bardzo, panie marszałku.