Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 406 i 467).
Bardzo dziękuję.
Pani marszałek, Wysoka Izbo, panie ministrze, bardzo często podczas tych pytań padały argumenty, dlaczego dopiero teraz tym się zajmujemy, dlaczego nie udało się tego zrobić poprzedniemu rządowi, ale widać, że ta materia jest naprawdę bardzo skomplikowana i to, co udało się wypracować w drodze tego kompromisu, jest rozwiązaniem chyba najlepszym z możliwych.
Zresztą podczas prac w Parlamencie Europejskim zgłoszono ponad 900 poprawek, powstało ponad 100 różnego rodzaju ekspertyz, a i tak powstało rozwiązanie, z którego nikt nie jest w 100% zadowolony. Pojawiły się też informacje podczas debaty, że tantiemy z Internetu nie znalazły się w pierwotnej wersji, ale ja jestem przekonany, że to wydarzyło się celowo. Minister Bartłomiej Sienkiewicz przewidywał to, co się będzie działo wokół tych przepisów, i celowo tego nie wpisał w pierwszej ustawie, doskonale wiedząc, że ostatecznie tantiemy z Internetu są fundamentem tej nowelizacji prawa autorskiego, a lobby tych wszystkich big techów jest tak duże, że trudno byłoby w spokoju wypracować merytorycznie najlepszy kształt tej ustawy.
Krótko, drodzy państwo, przytoczę państwu, Wysokiej Izbie cytat z dzisiejszej ˝Rzeczpospolitej˝. Adwokat Marek Staszewski pisze: Ważne jest, by tego prawa w finalnej wersji implementacji dyrektywy DSM nie popsuć i nie zaprzepaścić szansy rozwojowej, przed którą obecnie znajduje się polski sektor muzyki. To wykolejenie rozpędzonego pociągu zamiast dojechanie do peronu. To zawsze oznacza katastrofę, gdy będziemy przy tym (Dzwonek) gmerać, gdy będziemy przy tym mieszać.
Wierzę, że to zaproponowane przez ministerstwo rozwiązanie jest dzisiaj najlepsze, i będę namawiał Wysoką Izbę do tego, by te rozwiązania popierać. Dziękuję. (Oklaski)