Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (druki nr 209 i 247).
Panie marszałku, Wysoka Izbo, pracujemy dziś nad zmianą definicji gwałtu, nad zmianami, które są, po pierwsze, pilne, po drugie, konieczne, po trzecie, ważne, ale przede wszystkim mocno spóźnione. Dziś i każdego innego dnia w Polsce zostaje zgwałconych ok. 30 osób. Dziś w Polsce zgłaszany jest tylko co piąty gwałt, a tylko jedno na cztery postępowania kończy się potwierdzeniem przestępstwa. Jest tak dlatego, że polskie prawo nie chroni ofiar przemocy tak, jak powinno. Jest tak też dlatego, że sprawiedliwości mogą domagać się osoby, które udowodnią, że do czynów seksualnych doszło pod wpływem przemocy, że stawiały opór wystarczająco mocno i że krzyczały wystarczająco głośno.
To się musi zmienić. Definicja gwałtu musi zostać oparta na braku zgody, a nie na oporze, bo seks bez zgody jest gwałtem. Tylko ˝tak˝ oznacza zgodę. Jeśli projekt wejdzie w życie, jeśli zmienimy definicję gwałtu, jeśli damy ofiarom przestępstw seksualnych nadzieję na sprawiedliwość i pokażemy, że wszyscy stoimy po stronie ofiar, a nie sprawców (Dzwonek), to pójdziemy w bardzo dobrym kierunku. Powtórzę raz jeszcze: tylko ˝tak˝ oznacza zgodę, a seks bez zgody jest gwałtem. Nie ma żadnego ale. Zwracam się tutaj przede wszystkim do panów posłów z PiS-u, Konfederacji i Kukiz`15. (Oklaski)