Pytania w sprawach bieżących.
Dziękuję bardzo, panie marszałku.
Panie Ministrze! Czy pan oszalał? Czy pan nie rozumie, że resort obrony narodowej to jest ostatni resort, w którym sekretarz stanu powinien być politykierem? Jeżeli pan nie ma innych przykładów, to niech pan spojrzy na swoich kolegów. Czy pan widziałby w takiej sytuacji sekretarza stanu Pawła Bejdę, Pawła Zalewskiego, pana ministra Wziątka? Przecież to jest kompromitacja.
(Poseł Jarosław Wałęsa: Chyba twoja.)
(Poseł Joanna Borowiak: Na ty jesteście, panowie?)
Wychodzimy tutaj, żeby w imieniu Sejmu zapytać o to, co się naprawdę wydarzyło. To jest Sejm, to nie jest wiec Platformy Obywatelskiej, na którym może pan kłamać, ile wlezie. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
Przyszliśmy tutaj w imieniu obywateli, naszych wyborców, w imieniu żołnierzy, którzy zwracają się do wszystkich polityków, posłów wszystkich opcji z pytaniem, jak było naprawdę. (Poruszenie na sali)
(Poseł Joanna Borowiak: Cicho!)
A pan wychodzi i uprawia tutaj politykę. Mało było panu kampanii wyborczej? Mieliśmy trzy razy wybory. Niech pan się zachowuje jak minister, urzędnik państwowy, mężczyzna. Niech pan ma odwagę (Dzwonek) wziąć odpowiedzialność za urząd, który pan sprawuje. (Oklaski)
Szanowni Państwo! Panie Marszałku! Niech pan się zgodzi na wydłużenie, na krótkie zdanie uzupełnienia.
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Niech pan mówi.
(Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Ale trzeba mieć mądrość, żeby głupot nie gadać.)
Poseł Marcin Ociepa:
Sprawa jest naprawdę, szanowni państwo, poważna. Tysiące naszych żołnierzy, policjantów i strażników granicznych, dobrze państwo o tym wiecie, nie wie, czy państwo polskie za nimi stanie w sytuacji próby, kryzysu. (Poruszenie na sali)
(Głos z sali: Przecież przed chwilą...)
Czy kiedy użyją broni, to będą mieli zarzuty prokuratorskie?
(Głos z sali: Dokładnie.)
(Poseł Monika Rosa: Czy pan oszalał?)
Czy będą mieli założone kajdanki, a minister Tomczyk nie wyjdzie i nie zacznie pohukiwać na opozycję?
(Poseł Joanna Borowiak: Tweeta napisze tylko.)
Wymagamy tylko jednego: żeby za waszymi słowami szły czyny. Chodzi o to, żebyście wyszli i powiedzieli: przekroczono uprawnienia. Zabrakło wrażliwości, mówił o tym pan premier Kosiniak-Kamysz.
(Głos z sali: To jest polityka.)
Czemu pan nie potrafi tego powtórzyć? Zabrakło wrażliwości. Może trzeba było to zrobić inaczej, ale zawsze będziemy stać za naszymi żołnierzami.
(Poseł Joanna Borowiak: Tak jest.)
Jeżeli popełnili jakiś błąd, bo to się zdarza przy użyciu broni, zostaną wezwani, pouczeni przez dowódcę, może wysłani na dodatkowe szkolenie, ale nie będą upokarzani poprzez takie, a nie inne środki zatrzymania. A już największym upokorzeniem jest to, że ich przełożony - nie polityk, tylko urzędnik państwowy - wychodzi i na tej sytuacji uprawia politykę. To jest wyjątkowo haniebne, wyjątkowo szkodliwe i zamazuje sygnał, który jako Wysoki Sejm powinniśmy wysłać do wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej i Policji: stoimy za wami murem. Względy polityczne, podziały polityczne chowamy za siebie, bo dzisiaj znacznie ważniejsze jest wasze bezpieczeństwo i szczelność naszej granicy. Tego bym oczekiwał od Ministerstwa Obrony Narodowej, a nie po prostu kontynuacji kampanii wyborczej, naprawdę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Joanna Borowiak: Tak jest. Brawo!)