Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłaszam wniosek przeciwny, ponieważ ta przerwa powinna trwać, dopóki Donald Tusk nie spotka się z rolnikami. (Oklaski)
(Głos z sali: Tak jest.)
I w tym kontekście, szanowni państwo, muszę dzisiaj pochwalić marszałka Hołownię, bo dawno nikt tak trafnie nie określił Donalda Tuska. Otóż w poniedziałek pan marszałek stwierdził, że to szatan jakiś wymyślił, żeby wybory samorządowe były tydzień po Wielkanocy i że powinien być specjalny pokój w piekle dla tego, kto tak wyznacza wybory. (Wesołość na sali, oklaski)
Panie Marszałku! Chapeau bas. Może nazwanie Donalda Tuska szatanem to lekka przesada, chociaż może pan wie o czymś, czego my nie wiemy, ale faktycznie zasługuje on na specjalny pokój w piekle za to, co robi z Polską, za to, że przedkłada interes innych państw nad interes naszej ojczyzny. (Oklaski)
(Głos z sali: Bzdury.)
Natomiast dzisiaj miejsce Donalda Tuska jest tam, z głodującymi rolnikami, którzy od zeszłego tygodnia proszą o spotkanie. Czy naprawdę musi się wydarzyć tragedia, żebyście wy, malowani demokraci (Dzwonek), w końcu zaczęli słuchać Polaków? (Oklaski)
(Głosy z sali: Brawo! Brawo!)