Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy (druk nr 318).
Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Szanowna Pani Ministro! Panie Ministrze! 5 kwietnia 2024 r. mija termin wdrożenia dyrektywy nr 431 Parlamentu Europejskiego z 9 marca 2022 r. Dziękujemy pani ministrze, że z dużym zapałem zabrała się do pracy i nadgania zaległości, które pozostawili poprzednicy, bo przecież było trochę czasu, aby to już wdrożyć, by ta dyrektywa mogła funkcjonować.
Ustawa jest bardzo ważna, ponieważ poprawia bezpieczeństwo pracy pracowników pracujących właśnie przy procesach technologicznych o działaniu rakotwórczym, mutagennym lub reprotoksycznym. Poprawia również bardzo ważne bezpieczeństwo związane ze zdrowiem reprodukcyjnym. Jak już wspominałem, to rozwiązanie to, po pierwsze, implementacja dyrektywy z 9 marca 2022 r. Po drugie, to upoważnienie ministra zdrowia wraz z ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej do wydania stosownego rozporządzenia, które umożliwi lepszą ochronę pracowników narażonych na pracę w warunkach, o których mówi dyrektywa. Po trzecie, to również kwestia pewnej świadomości, którą będą musieli budować pracodawcy organizujący pracę w środowisku stwarzającym wspomniane zagrożenia. Na takich pracodawców nałożone zostaną stosowne obowiązki. Należą do nich m.in.: prowadzenie rejestru pracowników narażonych na działanie substancji reprotoksycznych, zgłoszenie do państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego i Państwowej Inspekcji Pracy informacji o substancjach chemicznych, wprowadzenie dodatkowych badań stanu zdrowia pracowników oraz stosowanie odpowiednich środków prewencji, w tym środków ochrony zbiorowej i indywidualnej.
W uzasadnieniu jest mowa o tym, że według danych dzisiaj w takim środowisku pracuje czy funkcjonuje ok. 10 tys. firm, 260 tys. pracowników. Ale też państwowy instytut mówi o tym, że centralny Instytut Medycyny Pracy, państwowy instytut badawczy... Właściwie w związku z tym, że nie było tego obowiązku, jeśli chodzi o substancje reprotoksyczne, trudno do końca stwierdzić, ile będzie miejsc i ilu będzie pracowników, którzy po wejściu w życie tych rozwiązań będą lepiej chronieni.
Koalicyjny klub parlamentarny opowiada się za dalszą pracą nad tą ustawą, szybką i sprawną pracą. Po pierwsze, jak wspomniałem, termin wdrożenia tej dyrektywy już minął, ale wprowadzenie tych przepisów jest najistotniejsze ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie reprodukcyjne pracowników, Polek i Polaków. Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)