Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw (druk nr 342).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! A może wreszcie czas zacząć uczyć się od mądrzejszych? Może jednak Niemcy mają rację, że zostawiają Ukraińców u siebie, dlatego że to jest wartość dodana dla ich gospodarki? Co zrobimy, jeśli wyślemy stąd kilkaset tysięcy ludzi do Ukrainy, którzy i tak nie chcą walczyć, dlatego że wielu z nich stara się o obywatelstwo polskie, powołuje się na przodków polskich, chce tutaj zostać? I wtedy nasza gospodarka się załamie. Czy lepiej mieć silną gospodarkę i móc tą silną gospodarką wspomagać państwo frontowe, jakim jest Ukraina? Czy lepiej nie mieć silnej gospodarki, pokłócić się z wszystkimi i właściwie rozwalić cały system?
(Głos z sali: O czym pan mówi?)
Panie Ministrze! Tych, których już raz przyjęliśmy i daliśmy im tutaj azyl, którym daliśmy dokumenty, które pozwalają im na pobyt w Polsce, nie powinniśmy wysyłać gdzie indziej. Oni są wartością dodaną dla Polski, dla gospodarki. To jest polska racja stanu. Dziękuję.
(Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Tamtym powiedz.)