Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o pomocy społecznej oraz niektórych innych ustaw (druki nr 274 i 305).
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chcę coś doprecyzować moim koleżankom i kolegom z pomocy społecznej. To nie jest ustawa, która gwarantuje jakiekolwiek podwyżki. To jest ustawa, która stwarza możliwość dla rządu, że może przyjąć program, który ma ograniczony czas, żeby moim koleżankom dać dodatek motywacyjny. Może to być pół roku, może to być rok. A więc w tej ustawie nie ma tej gwarancji, nie jest to rozwiązanie systemowe ani nie jest to rozwiązanie trwałe.
Mam takie pytanie: Co samorządy mają zrobić, jeżeli program się skończy? Zabrać ludziom ten dodatek motywacyjny, który jest obiecany? Nie jest też zagwarantowane w tej ustawie, że to będzie 100% dofinansowania. Jest przywołany art. 115 ustawy, co prawda z ust. 2, który mówi, że można dać więcej niż 80%, ale nie trzeba, więc tego z tej ustawy nie wiemy. Pytanie jest takie: Czy samorządy wiedzą, że ewentualnie będą musiały rocznie do tego programu dołożyć ok. 400 mln zł, bo w tej ustawie nie ma gwarancji, że to będzie 100%?
Szanowni Państwo! Precyzyjnie mówmy o pewnych (Dzwonek) elementach. Nie mówmy i nie obiecujmy ludziom czegoś, czego w tej ustawie jeszcze nie ma, ale żywię nadzieję, że pojawi się w programach. Szkoda, że to będą czasowe tylko i wyłącznie dodatki motywacyjne. Dziwię się więc, że Lewica postuluje rozwiązania czasowe, jeśli chodzi o Kodeks pracy i płace. (Oklaski)