Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej oraz niektórych innych ustaw (druk nr 268).
Dziękuję bardzo.
Witam też serdecznie gości, może tych kilka osób dowie się czegoś więcej o sytuacji w naszym kraju.
Panie Marszałku koalicji 13 grudnia, ośmiu gwiazdek! Mam zaszczyt w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości powiedzieć o ustawie, nad którą dzisiaj procedujemy, którą skierował do Sejmu Donald Tusk.
Szanowni Państwo! Przed chwilą pan marszałek koalicji 13 grudnia, ośmiu gwiazdek powiedział, że zabieramy się do ciężkiej pracy. Jak ta ciężka praca w naszym parlamencie wygląda? Otóż ten Sejm, już niedługo będzie pół roku, przyjął 14 ustaw, w procesie jest 47.
(Głos z sali: Dlaczego wyście nie przyjęli?)
To porywająca liczba projektów, które zostały przeprocedowane. Już o jakości tych projektów nie będę mówił, ale jeśli chodzi o projekty, które miałyby służyć obywatelom, pamiętamy pierwszy projekt, jaki wpłynął do Sejmu, pani Hennig-Kloski, obecnej minister czy tam ministerki, jak ją nazywacie. To była ustawa lobbingowa, za którą stały firmy, które zajmowały się doradzaniem wielkim firmom energetycznym. Została ona wycofana, bo wydało się, że jest to czysty lobbing, niemający nic wspólnego z ochroną Polek i Polaków.
Szanowni Państwo! Ta koalicja 13 grudnia rządzi dzisiaj w Polsce metodami, które mi się przypominają i wiążą się jakoś dziwnie ze stanem wojennym. Odmawia się największemu klubowi wicemarszałka, mówiąc o tym, że Ela Witek nie powinna być marszałkiem, bo przeprowadziła reasumpcję w Sejmie. Otóż, szanowni państwo, tak, w regulaminie jest reasumpcja i jeżeli wpłynie wniosek podpisany przez wystarczającą liczbę posłów, to taką reasumpcję trzeba przeprowadzić. I to jest powód, żeby odmawiać największemu klubowi wicemarszałka.
Pamiętam, panie marszałku 13 grudnia, że kiedy pani Ela Witek była marszałkiem, biegał pan do niej z kwiatami, całował po rączkach, przynosił słodycze, mówił, jaka pani marszałek jest wspaniała. A jak wygraliście wybory, to powiedzieliście: nie, nie, to się nie nadaje, to najgorsza marszałek w historii. Taka wasza perfidia, że aż można powiedzieć: kłuje w oczy, w uszy i w całe ciało.
Szanowni Państwo! Czym zamiast ustawami zajmuje się koalicja 13 grudnia?
(Poseł Małgorzata Pępek: Na temat.)
Napadami na media publiczne, wyrzucaniem ludzi z pracy. Firmy ochroniarskie napadły na media publiczne, siłowo przejmując te media, ale po co? Po co to wszystko było? Żeby była w naszym kraju cenzura, żeby nie można było mówić o tym, co się dzieje.
(Wypowiedzi poza mikrofonem)
No i nawet w tej chwili pan zakłóca. Pewnie niewiele osób słyszy ten mój głos...
(Głos z sali: Panie marszałku, nie reaguje pan.)
...ale to jest głos mówiący o tym, jak rządzi dzisiaj dyktatura 13 grudnia, prześladując ludzi. Kiedy rolnicy wyszli na ulice, to kamieniami w nich rzucaliście. Biliście niewinnego człowieka, który stał z flagą. Został wciągnięty za kordon Policji i został po prostu skatowany. Tak wygląda praworządność w waszym wykonaniu. Do dzisiaj pan minister Bodnar poszukuje podstawy prawnej dla grupy ˝Wejście˝, która - jak się okazało - miała dokumenty przygotowywane przez kancelarię adwokacką - uwaga - kancelarię, która doradzała w działalności przy budowie Nord Streamu. A dzisiaj, szanowni państwo, oczywiście mamy ustawę, która generalnie ma zagwarantować, żeby ten agresor ze Wschodu, który napadł na Ukrainę i grozi nawet Polsce, że na nas napadnie, nie mógł dokonywać pewnych operacji finansowych.
Tak, to słuszna ustawa, tylko to jest ustawa na podstawie rezolucji Parlamentu Europejskiego, dokładnie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego. Nawet tutaj nie macie swoich pomysłów, tylko wszystko to, co tam w Unii się wykluje, to przyjmujecie. Choć w przypadku tej ustawy ona jest słuszna. Ale to pokazuje, jak miałka jest wasza władza. Jak zamiast służyć Polakom, jak obiecywaliście, że nic, co zabrane, nie będzie odebrane... (Dzwonek) Rzeczywiście nie odebraliście, tylko dołożyliście chociaż 5% podatku VAT na żywność. (Oklaski)
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
Dziękuję serdecznie, panie pośle.
Poseł Marek Suski:
Ja też panu marszałkowi...
(Wicemarszałek wyłącza mikrofon, poseł przemawia przy wyłączonym mikrofonie)