Informacja bieżąca.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Proszę państwa, o Kalecie nie ma co mówić, to po prostu... nie wiem, czy ktoś mu to pisze (Oklaski), czy sam to wymyśla.
(Głos z sali: Ha, ha, ha!)
Jak ważna jest obrona cywilna, pokazały poprzednie rządy Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy została zniszczona Odra. Odra umierała, a instytucje państwa stanęły i nie wiedziały co robić. Przez pierwsze dni nie było ani łączności, ani interwencji. Nic. Wędkarze poinformowali polski rząd, że Odra umiera. To pokazało, jak bardzo potrzebna jest obrona cywilna.
Jak bardzo potrzeba jest obrona cywilna przekonaliśmy się też, kiedy przez kilka miesięcy nie można było znaleźć rakiety ruskiej. Znalazła ją w lesie cyklistka. (Oklaski) Nie znalazło jej ani wojsko, ani Policja, ani obrona cywilna. Cyklistka przyniosła wam rakietę. To jest właśnie potrzebne. My to robimy i my musimy to zrobić.
Panie Ministrze! W pytaniach u posłów jest tak szeroki zakres... Trzeba byłoby się zastanowić nad jedną rzeczą. Czy nie warto byłoby pomyśleć nad tym, żeby ten zakres działalności rządu miał własne ministerstwo lub kogoś (Dzwonek) w randze ministra, kto tym pokieruje? Trzeba się nad tym zastanowić.
Druga sprawa. W tej ustawie - ostatnie zdanie, pani marszałek - proszę zawrzeć środki finansowe dla małych wiejskich gmin. Tam w ogóle nie istnieje obrona cywilna. Obrona cywilna w małych gminach to magazyn z workami na piasek. Koniec. Dziękuję bardzo. (Oklaski)