Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej oraz ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom (druki nr 248 i 286).
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Zasada powinna być jedna i jest ona święta od początku, kiedy Fenicjanie wymyślili pieniądze: długi trzeba oddawać. Koniec kropka. (Oklaski) Rozumiem, że są ludzie, którym trzeba pomóc ze względu na zdarzenie losowe, bo ktoś zmarł, ktoś się rozchorował, a jest jedynym żywicielem rodziny. Takie rzeczy trzeba załatwiać. Państwo jest od tego, żeby chroniło swoich obywateli.
Ale wie pan co, panie ministrze? Myślę, że powinniśmy zacząć rozmawiać o zmianie całego tego systemu. We wszystkich państwach czy w większości państw europejskich funkcjonuje kredyt mieszkaniowy o stałej stopie oprocentowana, świętej stopie oprocentowania. Koniec kropka. Trzeba wreszcie siąść i powiedzieć, że w Polsce też musi być stała stopa oprocentowania na kredyty mieszkaniowe, niewiele powyżej wskaźnika inflacji, tak żeby ludzi było stać na wzięcie takiego kredytu i żeby mieli święty spokój z jego spłacaniem.
Przechodzę do drugiej, moim zdaniem podstawowej, najważniejszej sprawy. Może skończmy (Dzwonek) wreszcie z tym komunistycznym systemem podatkowym, który stosujemy od lat, polegającym na tym, że jeśli gdzieś się pali, to wtedy to gasimy, dając jakieś tarcze. Może obniżmy podatki, zróbmy łatwiejsze podatki albo w ogóle na początek wyrzućmy Polski Ład, ten nieład, który wprowadził poprzedni rząd, którego pan minister jakoś nie chce zlikwidować. (Oklaski) Gdyby pan np. wrócił do stawki zdrowotnej liczonej ryczałtowo, tak jak było poprzednio, to jestem przekonany, że kilka procent ludzi, którzy mają problemy finansowe, już by tych problemów nie miało. (Oklaski) Proste podatki, niskie ceny...
Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:
Dziękuję bardzo.
Poseł Artur Jarosław Łącki:
Faktycznie z jednym się zgodzę. Nie, Polska to nie jest kraj tylko i wyłącznie banków.
Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:
Pan poseł Tomasz Kostuś.
Poseł Artur Jarosław Łącki:
Ostatnie zdanie, panie marszałku.
To nie jest kraj tylko i wyłącznie banków. Gdyby pan minister pojechał do miasta mniejszego niż Warszawa, powiatowego, mającego 60 tys. mieszkańców, i poszedłby pan na główną ulicę, to na głównej ulicy nie zobaczyłby pan małych sklepików...
Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:
Panie pośle, dziękujemy.
Poseł Artur Jarosław Łącki:
...rzemieślniczych restauracji, tylko bank przy banku, bank przy banku. To są jedyne firmy, które w tym kraju robią interesy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)