Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Składam wniosek o odroczenie obrad i uzupełnienie porządku o uchwałę w sprawie trudnej sytuacji w rolnictwie i spełnienia postulatów strajkujących rolników. To jest uchwała wniesiona przez klub Prawa i Sprawiedliwości, ale przygotowana przez samych rolników (Oklaski), którzy dzisiaj nam, wszystkim posłom, mówią: sprawdzam. Rolnicy prosili, czekali, żeby tę uchwałę wniósł ktoś z ministerstwa rolnictwa...
(Poseł Krzysztof Gadowski: 8 lat.)
...ale ani minister Kołodziejczak, ani minister Krajewski się nie odważyli. Znaleźliście miejsce w porządku obrad na uchwałę Tuska, a nie znaleźliście miejsca na uchwałę rolników. Wstyd. (Oklaski)
(Poseł Krzysztof Gadowski: 8 lat.)
Rolnicy widzą waszą bezczynność, widzą, jak bronicie zielonego ładu, widzą, że nie chcecie zamknąć granicy.
(Głos z sali: Do rzeczy.)
A przecież wiecie, jak to zrobić, macie gotowe przepisy. A wy zamiast podjąć decyzję, chcecie się z błagalnym apelem zwracać do Niemców i Francuzów.
(Poseł Konrad Berkowicz: Hipokryzja.)
Panie Marszałku! Rolnicy są dzisiaj w Warszawie (Dzwonek), dlatego wnoszę, żeby projektem uchwały zająć się natychmiast.
(Głos z sali: Uchwałami nie rozwiązuje się problemów.)
I może pan sobie być wielkim władcą zamrażarek, ale proszę pamiętać, że ponosi pan odpowiedzialność przed obywatelami. Przypominam wszystkim posłom, że to my mamy służyć obywatelom, a nie obywatele nam. A rolnicy żądają, żebyśmy dzisiaj podjęli tę uchwałę. Dlatego schowanie jej do zamrażarki będzie wstydem dla każdego, kto się do tego przyczyni. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)