Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Piękna, luźna atmosfera dzisiaj w Sejmie, a rolnicy po raz kolejny, zamiast spędzać ten dzień na polu, będą na ulicach.
(Poseł Stanisław Tyszka: Hańba!)
(Głos z sali: Uuu...)
Rolnicy wyjadą nie w dwóch, nie w 20, ale w 250 miejscach w Polsce z kilkoma postulatami. Przede wszystkim sprzeciwiają się polityce unijnej, klimatycznej polityce unijnej i tym, którzy zdradzili Polskę. Zdradzili w 2020 r., nie zgłaszając weta, zgadzając się i podnosząc cel klimatyczny z 40% do 55%. Zwracam się do tej części sali, do posłów z Prawa i Sprawiedliwości, ale o was również pamiętam, o pani wiceminister Urszuli Zielińskiej, która poszła w kierunku wytyczonym przez Mateusza Morawieckiego i mówi już o 90% redukcji emisji CO2. Rolnicy domagają się również natychmiastowego zakazu importu i ustanowienia kontyngentów na realnych i właściwych poziomach (Dzwonek) wwozu płodów z Ukrainy oraz pozostałych krajów spoza Unii Europejskiej.
Marszałek:
Panie pośle, czas minął.
Poseł Krzysztof Mulawa:
Dlatego zgłaszam wniosek formalny o przerwę oraz o pilną interwencję ministra rolnictwa dotyczącą efektów jego działań w stosunku do unijnej polityki klimatycznej oraz tego, co zrobił, żeby zadbać o polskich rolników. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
(Poseł Anna Gembicka: Panie marszałku, z wnioskiem przeciwnym.)