Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia renty wdowiej (druk nr 32).
Pani Marszałek! Szanowni Przedstawiciele Inicjatywy Ustawodawczej! Szanowna Pani Minister! Panie Ministry! Szanowni Państwo! Klub Lewicy od wielu lat zabiega o systemowe rozwiązania poprawiające sytuację bytową emerytów i rencistów. W czasie kampanii wyborczej Lewica przedstawiła program ˝Bezpieczny senior˝. W jego ramach powiedzieliśmy o rencie wdowiej, nad którą dziś procedujemy, powiedzieliśmy o dwukrotnej waloryzacji, jeśli inflacja w I półroczu przekroczy 5% - wpisano to do wykazu prac Rady Ministrów - po trzecie, powiedzieliśmy o wzroście zasiłku pogrzebowego. Pani poseł Rusiecka nie wymieniła tego jako sukcesu. Przez 8 lat brak było podwyższenia zasiłku pogrzebowego.
Dalej: kwestia bonu kulturalnego dla seniorów, którym pani ministra również się zajmuje. Kolejna kwestia to emerytury stażowe. W 2010 r. projekt obywatelski z tej Izby prezentował śp. Jan Guz, szef OPZZ. A pani przewodnicząca Rusiecka ma sukces. Przez 1,5 roku...
(Głos z sali: Rusecka.)
Rusecka, przepraszam.
Ma sukces. Powtórzę: przez 1,5 roku skutecznie blokowała obywatelski projekt ustawy o emeryturach stażowych w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny - przypomnę, bo niektórzy nie pamiętają - za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Kolejna istotna sprawa, też włączona do prac Rady Ministrów, to umowy cywilnoprawne wliczane do stażu pracy, tak aby później ta emerytura była wyższa. A więc jesteśmy konsekwentni. Jesteśmy konsekwentni w sprawie wieku emerytalnego. Lewica była przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. Jasno to wyraziliśmy w głosowaniu, mimo że byliśmy, jak wspomniała pani przewodnicząca, w opozycji.
Ale warto też przypomnieć kolejny sukces Prawa i Sprawiedliwości, w sprawie którego dzwonią do mnie do biura poselskiego, przychodzą emeryci i pytają: Panie, jak to jest, panie pośle, że 9% składki zdrowotnej, ten sukces tzw. ładu podatkowego, a niektórzy mówią: nieładu, został wliczony do podstawy brutto? I mówią: wytłumacz pan, podatek, od podatku 9%, 9% plus 12% to jest 21%. Doskonale seniorzy wiedzą i mówią: Gdzie jest to wszystko, gdzie się to podziało w tym sukcesie?
Trzynasta emerytura i czternasta emerytura. My uważamy, że powinno to być kontynuowane, ale jako element osłonowy w ramach walki z inflacją, bo tylko w ostatnich 2 latach wzrost cen towarów i usług, kosztów utrzymania wyniósł ponad 20%, a jak policzymy te dwa świadczenia, zresztą jeszcze nie dla wszystkich, to okaże się, że oczywiście nie pokrywa to nawet tego wzrostu kosztów ich utrzymania. Dlatego podkreślam jeszcze raz: chcemy budować rozwiązania systemowe.
Dlaczego emerytura wdowia? Po pierwsze, dlatego że kiedy zostaje samotna osoba z gospodarstwa senioralnego, koszty utrzymania mieszkania, domu, koszty związane z lekami, z energią elektryczną, z normalnym funkcjonowaniem zaczyna ponosić jedna osobę, a dzisiaj - tak wynika z danych ZUS - średnia emerytura kobiet po waloryzacji w marcu ub.r. wynosi 2792 zł, ale z tego 42,5% kobiet ma emerytury do 2400 zł. O 32%, jak mówił przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, emerytury kobiet są niższe od emerytur mężczyzn.
To dobrze, że w wyniku postępu cywilizacyjnego, poprawy ochrony zdrowia żyjemy dłużej. W porównaniu z 1990 r. kobiety żyją dłużej o 7,2 roku, a mężczyźni o 5,9. Kobiety żyją dłużej, bo ponad 80 lat, a mężczyźni ponad 73 lata. Musimy wspólnie uczynić wiele, aby ten wiek wydłużać.
Ustawa dotycząca emerytury wdowiej wychodzi naprzeciw tej trudnej sytuacji osoby, która pozostaje w gospodarstwie senioralnym. Po pierwsze, daje możliwość wyboru: albo pozostaję przy własnej emeryturze i będę korzystała docelowo z 50% emerytury po zmarłym małżonku, albo korzystam z emerytury rodzinnej. Emerytury rodzinne stanowią 15,1% wszystkich emerytur wypłacanych z ZUS-u. Wtedy oczywiście jest tak: 85% po zmarłym małżonku i 50% własnej. To rozwiązanie z projektu obywatelskiego polega na tym, że do modelu docelowego 50% dojdziemy w trzech krokach. Mianowicie to wszystko będzie wynikało z prac w komisji sejmowej, opinii rządu i stanu finansów publicznych, ale ważne, żebyśmy tę pracę rozpoczęli i zakończyli przyjęciem rozwiązania właśnie systemowego.
W czasie zbierania podpisów, ale też teraz pojawiają się również problemy, choć może nie nazwałbym tego problemami, oczekiwania dotyczące rozważenia, czy właściwe jest ustalenie maksymalnej kwoty w przypadku łączenia obu świadczeń do trzykrotności średniej emerytury. Tak jak przed chwilą pani poseł powiedziała, będzie to 8,5 tys. My uważamy, że to jest zasadne, dlatego zawarliśmy to w projekcie obywatelskim. To jest świadczenie, które ma poprawić sytuację bytową tych, którzy są w najtrudniejszej sytuacji. Nie chodzi o to, żeby poprzez emeryturę wdowią tworzyć kolejne kominy.
Dlatego też wiem, że w przestrzeni publicznej pojawił się taki list pań, które mają, z tego wynika, wyższe emerytury, ale wyższe to znaczy: wypracowane, i szacunek za to. Tutaj trzeba być bardzo ostrożnym.
Druga kwestia, która też została ostatnio zgłoszona, dotyczy emerytur osób młodo owdowiałych. To osoby - albo mężowie, albo żony - które straciły wcześniej drugą część małżeństwa, czyli to wdowa lub wdowiec, ale ta osoba, która zmarła wcześniej, nie nabyła prawa do świadczenia emerytalno-rentowego, a przecież ta osoba nadal jest w pojedynczym gospodarstwie rodzinnym.
O wszystkim, o czym mówię, warto w czasie prac rozmawiać. Warto poszukiwać rozwiązań, warto nie pozostawić grup, które mogą czuć się pokrzywdzone, bo to ma być jeden z elementów poprawy sprawiedliwości społecznej, jeśli chodzi o cały system emerytalno-rentowy. Dlatego tak ważne jest, abyśmy kontynuowali ten dialog zarówno z przedstawicielami komitetu inicjatywy obywatelskiej, związkami zawodowymi, Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych, ˝Solidarnością˝ i innymi związkami zawodowymi, jak i stroną rządową, poszukując jak najlepszych rozwiązań. Chciałem poinformować, że klub Lewicy opowiada się za przekazaniem tego projektu obywatelskiego do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, chcemy tam dalej pracować z udziałem przedstawicieli, jak wspomniałem, strony społecznej i rządu.
Chciałem też serdecznie podziękować w imieniu klubu Lewicy wszystkim tym, którzy zaangażowali się w zbieranie podpisów. Te 202 156 tys. to wysiłek m.in. mieszkańców Wielkopolski - ponad 12 tys., ponad 5 tys. w moim okręgu wyborczym. Tam byli ludzie, ręka w rękę, z Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, OPZZ-u, Polskiej Partii Socjalistycznej, Lewicy Razem, Unii Pracy, Nowej Lewicy, a także pojedynczy obywatele, zwłaszcza ci, którzy są w tej trudnej sytuacji ekonomicznej, jako seniorzy prowadząc pojedyncze gospodarstwa rodzinne. Dlatego też warto, jak pokazuje ten dzień, angażować się w życie publiczne. Projekt obywatelski to wynik konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. To Lewica wspólnie z innymi dała konstytucję, a konstytucja daje nam taką możliwość, że to posiedzenie Sejmu jest posiedzeniem dotyczącym projektów obywatelskich, gdzie obywatele mogą przedstawiać swoją wolę w ramach projektów ustaw. Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)