Oświadczenia.
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiaj przysłuchiwałem się wypowiedzi posła Mentzena na temat pozycji budżetowych i muszę powiedzieć, że w wielu miejscach zgodziłbym się z jego wypowiedzią. Z drugiej strony każdy z nas wie, że powinien zarabiać więcej, niż wydaje, i że dług, deficyt czy kredyt nie są pożądane, to są proste sprawy. Na przysłowiowy chłopski rozum wszystko się zgadza, jednak gdy myślimy o państwie, chłopski rozum czy młodzieńcza fantazja już nie wystarczają. Pierwsze z brzegu podwyżki dla nauczycieli: tak, my jako państwo polskie musimy podnieść wynagrodzenia i ponieść koszty i to się nam nie zwróci tak szybko jak obligacje. Takie inwestycje nie zaprocentują ani dzisiaj, ani jutro, może nawet nie podczas naszej kadencji, niemniej są ogromnie ważne dla rozwoju naszego kraju i kolejnych pokoleń. Ten i inne tematy, działania, projekty w skali krótkoterminowej mogą wydawać się tylko kosztem dla budżetu państwa. Jednak w większej perspektywie są inwestycjami w przyszłość, w nasze dzieci i młodzież. Budżet państwa to nie budżet firmy i to trzeba sobie mocno zapamiętać.
Do posłów PiS, którzy uważają, że poszliśmy na łatwiznę i to jest ich budżet: mam nadzieję, nie mam wątpliwości, że wypowiadając się w ten sposób, zagłosujecie państwo za tym budżetem. Dziękuję bardzo.
(Głos z sali: Źle pan słuchał, panie pośle.)