Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Finansów Publicznych o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druki nr 72, 72-A i 88).
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! To trudny projekt, a jednocześnie bardzo potrzebny z punktu widzenia interesów obywateli, ale również jednostek samorządowych, w tym również z uwagi na te dopowiedziane tutaj przez pana posła Nowaka baseny, które nie były uwzględnione do tej pory - mówię o basenach sportowych i rekreacyjnych prowadzonych przez samorządy, przez szkoły.
(Poseł Krystyna Skowrońska: I w halach sportowych.)
Wprowadzamy rozwiązanie, które jest rozwiązaniem - tak, w istocie - na pół roku. Ale ono związane z faktem, że - tak jak wczoraj przedstawiła tutaj pani minister Trzeciakowska - szacowany przez rząd koszt dopłat, który musiałby być zastosowany do końca roku, to jest ponad 31 mld zł. W wypowiedzi pani minister padło stwierdzenie, że tylko część tych pieniędzy pochodziłaby z funduszu rekompensaty cen, a reszta z budżetu, przy czym w projekcie budżetu, który został złożony 30 września, tej kwoty brakującej nie ma. W związku z tym mam pytanie: Jak można procedować, wprowadzając tego typu zobowiązania w oparciu o zdarzenia przyszłe i niepewne, które w projekcie budżetu nie są zawarte? Stąd też propozycje, które zostały zawarte do 30 czerwca, wcale nie przesądzają, że gdyby sytuacja rynkowa tego wymagała i były możliwości, nie można byłoby tych mechanizmów wspomagania obywateli przedłużyć do końca roku. To wszystko jest tutaj otwarte. Oczywiście wymaga to też pracy legislacyjnej, ale ta wiedza o tym, jaki jest rzeczywisty stan budżetu i jakie są możliwości finansowe, wymaga pewnej roztropności.
Natomiast w swoim wczorajszym wystąpieniu zwracałem uwagę na konieczność dania takiego, powiedziałbym, bezpieczeństwa nie tylko samym obywatelom, konsumentom, ale również mikroprzedsiębiorstwom, małym i średnim przedsiębiorcom oraz gospodarstwom rolnym, zważywszy na to, że w chwili obecnej mamy już sygnały, że oto mimo ustanowionych limitów część zużytej energii, za którą będą musiały zapłacić w przyszłym roku w szczególności gospodarstwa rolne, będzie po wyższej cenie. Wskazywałem również na to, że zgodnie z dotychczas obowiązującą ustawą w wielu podmiotach i również w wielu gospodarstwach jest tzw. druga taryfa, czyli tzw. G12, i po przekroczeniu cena w tej taryfie wzrasta o 450%. Więc niektórzy konsumenci nie wiedząc o tym, że ta cena ma taki charakter, będą musieli ponosić te koszty w I i II kwartale, a właściwie w I kwartale przyszłego roku. Na to zwracają uwagę również przedstawiciele firm obrotu, że taka sytuacja ma miejsce; w tym są również pracownicy energetyki, którzy mają np. ogrzewanie na tzw. taryfę pracowniczą. To też jest ważna uwaga.
Składamy poprawkę. W poprawce tej proponujemy, aby to bezpieczeństwo wprowadzić z jednej strony dla obywateli, a z drugiej dla mikroprzedsiębiorstw, małych i średnich firm oraz gospodarstw rolnych. Tę poprawkę pozwolę sobie złożyć na ręce pani marszałek.
Jednocześnie wprowadzamy też pewnego rodzaju ułatwienie, które znajdzie się w pkt 3 tej poprawki, polegające na tym, że odbiorcy uprawnieni, którzy złożyli oświadczenie, o którym mowa - czyli oświadczenie o tym, że chcą z tego korzystać i są uprawnieni do obniżenia cen, posiadają status odbiorcy uprawnionego na dzień 31 grudnia 2023 r. i spełnili warunki uznania za odbiorców uprawnionych na dzień 1 stycznia 2024 r., nie będą zobowiązani do składania nowych oświadczeń w 2024 r. Chodzi o to, aby usunąć też pewne przeszkody o charakterze biurokratycznym i nadmierną biurokrację, do której byśmy zobowiązywali mikroprzedsiębiorstwa, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz gospodarstwa rolne. Dziękuję bardzo. (Oklaski)