Oświadczenia.
Szczęść Boże policjantom i wszystkim innym funkcjonariuszom, także urzędnikom, którzy odpowiadają za nasze bezpieczeństwo.
A pozdrowienie to wygłaszam w kilka dni po śmierci dwóch policjantów, do których strzelił bandyta, morderca, zbrodniarz, i stwierdzam: bezkarność rozzuchwala. Brak kary głównej w Kodeksie karnym stwarza popyt na tego typu zachowania, tego typu sytuacje. Jesteśmy winni funkcjonariuszom Policji, służb innych trzyliterowych, tajnych, jawnych, jesteśmy winni im troskę o ich bezpieczeństwo, o bezpieczeństwo ich rodzin. Dlatego apeluję o to, by Wysoka Izba nie przedłużała stanu relatywnej bezkarności dla morderców policjantów.
Jednocześnie zwracam uwagę, że w tym samym Wrocławiu, w którym wydarzyły się te straszne i wołające nie tylko o pomstę do nieba, ale wołające o adekwatną odpłatę przed sądami doczesnymi wydarzenia, w tym samym Wrocławiu kolejne zdarzenie z cyklu niewyjaśniona śmierć na posterunku Policji. Młoda dziewczyna traci życie, o czym jej rodzina dowiaduje się miesiąc czy nawet 2 miesiące później, w murach komisariatu, w areszcie, na dołku policyjnym. I powtarzam, to jest zdarzenie z cyklu (Dzwonek), Wrocław zasłynął tą czarną serią. Przypominam świętej pamięci - choć może nie świętego - Igora Stachowiaka. Nie przedłużajmy również stanu bezkarności dla przestępców w mundurach i nie tolerujmy nadużyć uprawnień i niedopełnienia obowiązków, niezależnie od tego, kto się ich dopuszcza.
Kara śmierci do Kodeksu karnego i surowość adekwatna wobec przestępców, również w mundurach. Dziękuję bardzo, panie marszałku.