Zgłoś uwagi

Poseł Tomasz Piotr Nowak - Wystąpienie z dnia 06 grudnia 2023 roku.

P. 28. - Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw P. 29. - Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw
13 wyświetleń
0
Pobierz film

Stenogram

28. i 29. punkt porządku dziennego:


   28. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druk nr 71).
   29. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druki nr 72 i 72-A).

Poseł Tomasz Piotr Nowak:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed chwilą mieliśmy do czynienia z dwoma wystąpieniami. Jedno wystąpienie udowadniało, że jeśli PiS myśli o jakimkolwiek projekcie, to myśli o nim jako o projekcie lobbystycznym. Myśli, że na pewno ktoś, coś tam... Bo myśli o sobie. (Oklaski) Drugie wystąpienie to było wystąpienie kogoś, kto idzie w PiS-ie bardzo węglową drogą. Jeśli nawet mówi, że jest zwolennikiem OZE, to przecież wszyscy wiemy, że pomysł Suwerennej Polski na niezależność energetyczną to węgiel na 200 lat, to zwiększone podatki od emisyjności związanej z węglem, bowiem wszędzie będzie ślad węglowy. To wszystko, co będzie w przyszłości jakimkolwiek produktem, będzie obciążone śladem węglowym.

    Jeślibyśmy myśleli tak jak Suwerenna Polska, to mielibyśmy w Polsce taki skansen gospodarczy i takie ceny na nasze produkty, że bylibyśmy zupełnie niekonkurencyjni. To po prostu pułapka, w którą chce nas wprowadzić PiS.

    (Poseł Urszula Sara Zielińska: Już mamy skansen.)

    Halo, tu Ziemia. I rozmawiajmy, PiS-ie, o tym, co jest w rzeczywistości w tych dwóch projektach. A oto te dwa projekty są z gruntu różne w intencji i w powadze stanowienia prawa, ponieważ projekt rządowy to PiS-owska próba pozornie merytorycznego uzasadnienia istnienia rządu na godziny. (Oklaski) No bo po co to jest? Po to, żeby premier Morawiecki mógł pomachać ustawą: tak, walczymy o interes Polski. Tylko zapomniał, że rzeczywiście mógł to zrobić do 15 października. I po co to wydłużenie o 2 miesiące waszego istnienia? Tylko po to, żebyśmy musieli, niestety, ratować Polaków, sięgając po prace, które są pracami pozarządowymi, po projekt poselski, który co do zasady nie powinien dotyczyć takich spraw, ale nie ma wyjścia. Bowiem w co wy chcecie nas wprowadzić swoim projektem? Ano chcecie nas wprowadzić w prawo unijne, które w 2024 r. już nie istnieje. Chcecie nas wprowadzić w rzeczywistość, w której będzie nadmierne wydawanie pieniędzy z budżetu państwa na pomoc, która powinna być dla Polaków, ale wy mówicie, że to nie będzie z budżetu, bo my się wszyscy... Wszystkie firmy elektroenergetyczne, będą odpisy... My się na to wszystko zrzucimy i będzie pomoc. Ale ta pomoc jest nierealistyczna z tej perspektywy, bowiem wszyscy wiemy, co się dzieje na rynku energii. Wasze koło zamachowe, gdzie zamykaliście, to było takie perpetuum mobile, że ściągaliście pieniądze z firm energetycznych, po czym je przerzucaliście do firm, spółek obrotu, i te spółki obrotu z tego miały rekompensatę. Tylko to było takie koło, w którym były te nadzwyczajne zyski, których już w tej chwili nie ma, bo nie mamy kryzysu na poziomie roku 2022-2023. Ceny energii spadają, rzeczywiście spadają i takich nadmiarowych zysków nie będzie.

    Co mówicie w związku z tym? Ano mówicie, że w związku z tym budżet państwa poniesie przede wszystkim konsekwencje. Ale ten budżet... My już nie wiemy, jaki jest ten budżet, ile tam jest zaszytych braków, jakie tam są dziury, jaka jest naprawdę dziura Morawieckiego. My tego nie wiemy. Wy może wiecie. Podejrzewam, że wy tego też nie wiecie. (Oklaski) Dziura Morawieckiego jest olbrzymia.

    (Poseł Jakub Rutnicki: Gigantyczna.)

    I wy chcecie do dziury Morawieckiego dorzucić jeszcze większą dziurę.

    (Głos z sali: O projekcie mów, o projekcie.)

    Jednym słowem wasze myślenie o gospodarce to jest po prostu życie i bycie na kredyt.

    Rządowy projekt PiS przewiduje mrożenie cen energii elektrycznej, gazu i ciepła na dotychczasowych zasadach do końca 2024 r. Pani minister mówi o strachu, bo my robimy to do połowy roku 2024, ale robimy dlatego, że właśnie nie mamy pełnych danych, nie mamy pełnej informacji, co tak naprawdę się dzieje. Nie mamy tej informacji, ale kiedy ją pozyskamy, podejmiemy odpowiednie kroki analityczne. My nie chcemy dzisiaj wyjść i powiedzieć, tak jak wy w tej chwili robicie: hura, będzie dobrze, my tutaj wam zagwarantujemy 32 mld. Skąd wy weźmiecie te 32 mld? My znaleźliśmy 16,5 mld i to są konkretne pieniądze. (Oklaski) My te konkretne pieniądze znaleźliśmy. Dla was to jest może coś niesamowitego, tak, ale my znaleźliśmy w spółce, która w 2022 r. zanotowała zysk na poziomie ponad 40 mld zł. Ta spółka to jest Orlen. Tę spółkę chroniliście, mimo że zgodnie z prawem unijnym można było zastosować mechanizm nadzwyczajnych zysków i ten mechanizm nadzwyczajnych zysków mógł dotyczyć również tarczy, która w tej chwili u was funkcjonowała, ale funkcjonowała właśnie w taki sposób jak perpetuum mobile. Można było to zrobić, nie zrobiliście tego, zostawiliście te pieniądze w Orlenie. W związku z tym my mówimy: w imię społecznej odpowiedzialności biznesu i zgodnie z prawem unijnym możemy, korzystając z prawa unijnego, do 31 grudnia 2023 r. wykorzystać ten mechanizm. I go wykorzystamy, sięgniemy po 16,5 mld z zysków nadzwyczajnych. Uruchomimy to po to, żeby Polacy mieli tanią energię i zarazem, żeby nie byli zadłużeni w budżecie państwa.

    To zadłużenie przecież spada na nauczycieli, którym nie daliście podwyżek, spada na samorządowców, którzy nie mają podwyżek, spada na społeczeństwo polskie, które z powodu waszych działań... Na pewno będzie komisja śledcza. Doprowadziliście do wzrostu inflacji, która pożera nasze wszystkie dochody.

    Bo to, że my z jednej strony mrozimy ceny energii, jest czymś bardzo ważnym, ale drugą bardzo ważną sprawą jest to, żebyśmy myśleli o obywatelu, który nie będzie poddany presji hurainflacyjnego działania rządu, hurainflacyjnego działania Narodowego Banku Polskiego, huraodpowiedzialnego działania tych ministrów.

    W związku z tym, że ta ustawa, którą proponujecie, jest ustawą niezgodną z prawem unijnym, jest ustawą, która w gruncie rzeczy jest nieodpowiedzialna w swoim kształcie, wnioskujemy o jej odrzucenie, o odrzucenie rządowego projektu ustawy w pierwszym czytaniu i o pochylenie się przez posłów i posłanki nad poselskim projektem ustawy całej koalicji demokratycznej, całej koalicji, która myśli propaństwowo i odpowiedzialnie. Sięgnięcie po te 16,5 mld zł jest bardzo ważne. (Oklaski)

    Chcielibyśmy także wprowadzić mechanizmy zabezpieczające nas wszystkich przed wzrostem ceny energii, zarówno jeśli chodzi o energię elektryczną, jak i ciepła czy gazu. Dbamy także o dodatek osłonowy, dbamy o najuboższych, zachowując też kwestię zwrotów z VAT, czyli zachowujemy część waszych rozwiązań, które funkcjonowały wcześniej. Zachowujemy je z bardzo prostego powodu: baza, na której operujemy, jest bazą z rządu, który odchodzi. Z wyliczeń, które mamy, wynika, co rząd mówi i co rząd robi.

    Ale mamy też rozbieżności. Popatrzcie: rząd z jednej strony mówi, że cena energii wzrośnie o 73% dla odbiorców indywidualnych, o 20% dla jednostek samorządu terytorialnego, cena gazu wzrośnie nawet o 48%, a cena ciepła może wrosnąć o od 31% do nawet 196%. I uznajemy, że skoro mówi tak rząd, to pewnie ma wiarygodne dane, więc wprowadzamy osłonę przed takimi cenami, które są wpisane w analitykę wynikającą z obliczeń tego rządu. Ale z drugiej strony dane z rynku energii mówią też coś innego, bowiem mówią o obniżkach, które następują na rynku energii. Okazuje się, że w tej chwili spadają ceny zarówno na rynku gazu, jak i na rynku energii elektrycznej. Średnio ważona cena na rynku dnia następnego kształtuje się w IV kwartale na poziomie ok. 500 zł za MWh. (Dzwonek) Na rynku terminowym średnia cena kontraktu rocznego z dostawą na rok 2024 wyniosła we wrześniu 629 zł za MWh, w październiku 2023 r. wyniosła 600 zł za MWh, a na dzień 30 listopada - 522 zł. Więc widzimy, że te ceny już się kształtują poniżej 693 zł, o których mówimy, wbrew temu co - halo, ziemia - mówią posłowie PiS-u. I wiemy, że ten rynek będzie ewoluował, ale będzie pozytywnie ewoluował z bardzo prostego powodu: bo nie będziecie już rządzić. Wszystkiego najlepszego. (Oklaski)

Czytaj więcej

Umieść film na stronie
Oceń posła
Ocena
2
Pozycja w rankingu:
268
Liczba głosów: 136
Sprawdź historię ocen
Pliki cookies w naszym serwisie
Informacji zarejestrowanych "cookies" używamy m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do potrzeb użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli pozostawisz te ustawienia bez zmian pliki cookies zostaną zapisane w pamięci urządzenia. Zmiana ustawień może ograniczyć funkcjonalność serwisu.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.